Stając po stronie swojego dziecka
Konflikty rodzą się najczęściej tam, gdzie strony dążą do różnych, pozornie sprzecznych celów. Pracownicy szkoły zwykle starają się myśleć o dobru wszystkich uczniów, a rodzic dziecka uwikłanego w konflikt, o swojej córce lub synu. Sytuację zaostrza przekonanie, że nikt nie obroni skonfliktowanego z innymi dziecka, więc tym bardziej to matka i ojciec muszą stać na straży dobra ich pociechy. Rozwiązaniem takiego konfliktu trzeba niezwykle mądrze pokierować, aby nie tylko go wyciszyć, ale przede wszystkim rozwiązać.
W poszukiwaniu porozumienia
Rozmowy z rodzicem dziecka skonfliktowanego w klasie często są trudne. Trzeba jednak pamiętać, że również rodzicowi nie jest łatwo. Sprawa dotyczy przecież jego dziecka, a spory pojawiają się najczęściej w obrębie szkoły, w której rodzic nie przebywa.
Nie znając relacji drugiej strony, najczęściej przyjmuje się perspektywę swojego dziecka, a ona nie zawsze jest zgodna z faktami. Ważne jest, od czego zresztą zależy powodzenie rozwiązania konfliktu, aby pokazać rodzicowi, że wszyscy mają wspólne cele, wszystkim zależy na poprawienie atmosfery w klasie.
Niejednokrotnie zdarza się, że konflikt rówieśniczy mógłby być efektywnie rozwiązany przez wychowawcę czy nauczyciela przedmiotowego, gdyby batalii nie toczyli tak naprawdę dorośli spoza szkoły. Rodzice zaangażowani w spór, tylko pozornie dążący do jego rozwiązania, a w rzeczywistości go podsycający, najczęściej nie zdają sobie sprawy, co dzieje się zarówno pomiędzy dziećmi, ale również wśród nich samych. Tylko możliwość ujrzenia całości problemu skłania do rzeczowej rozmowy i znalezienia najlepszego rozwiązania.
Granica wkraczania rodzica do tego, co dzieje się w szkole
Prawo jasno stanowi – władzę rodzicielską posiada rodzic, a szkoła ma pomagać w kształtowaniu dziecka. Każdy rodzic najlepiej zna własne dziecko i najlepiej wie, z jakimi trudnościami się ono zmaga.
Próbując rozwiązać jakikolwiek konflikt w klasie dobrze pamiętać o rolach, jakie każda ze stron pełni. Nauczyciel nie pełni roli rodzica, a rodzic nauczyciela.
Jeszcze za czasów funkcjonowania gimnazjów można było odnieść wrażenie, że szczególne zaangażowanie rodzica w edukację dziecka utrzymywało się do około szóstej klasy. Dziś już o takiej granicy się nie mówi, a rodzice wkraczają w sprawy szkolne zarówno w pierwszej, jak i ósmej klasie. Taka postawa dorosłego nie do końca wpływa pozytywnie na dziecko, zakłócając jego relacje społeczne i nie pozwalając na ponoszenie konsekwencji swojego zachowania.
Rodzic jako nie strona, a partner w dialogu
Konflikty w klasie będą się zdarzać i najlepiej podchodzić do nich bez zbędnych emocji, bez uprzedzeń. Tylko otwartość na dialog może sprzyjać efektywnemu działaniu. Dany konflikt zawsze trzeba postrzegać całościowo, uwzględniając perspektywę każdej ze stron.
Do konfliktów szkolnych niejednokrotnie doprowadza wiele czynników, a w szukaniu rozwiązania pomoże postawa nieoceniająca. Jeśli w spór jest zaangażowanych kilkoro rodziców, zwykle dobre efekty przynoszą wspólne spotkania na terenie szkoły, w obecności wychowawcy klasy.
Niestety, coraz częściej zdarza się, że stronnicza postawa rodziców dodatkowo wzmacnia konflikt, który między dziećmi mógłby być rozwiązany bardzo szybko. Sytuację zaostrzają również komentarze pojawiające się w domu, głośne dyskusje rodziców czy wyrażenie własnego, nie przyczyniającego się w żaden sposób do rozwiązania konfliktu, zdania.
Postawa w budowaniu relacji szkoła-dziecko-rodzic
Aby taka relacja mogła być budowana, podtrzymywana i wzmacniana, ważna jest świadomość i wspólne dbanie o dobro ucznia. Porozumieniu na pewno nie będzie służyło przekonanie rodzica, że za konflikt nie odpowiada jego dziecko, a konkretny uczeń czy nauczyciel.
Oczywiście, pracę powinien wykonać dorosły z każdej ze stron –
- nauczyciel, postrzegający konflikt całościowo, wspierając rodzica w wychowywaniu,
- rodzic, dzielący się swoimi sugestiami i doświadczeniem.
To, czy reakcja rodzica w przypadku konfliktu w klasie jest konieczna, zależy od kilku czynników, między innymi od skali problemu, ale też od oczekiwań dziecka. Niekiedy wystarczy wspólne z dzieckiem przeanalizowanie sytuacji, zachęcanie do spojrzenia na sprawę z różnych stron i okazanie wspracia w radzeniu sobie z trudnościami.
Ważne, aby z dzieckiem rozmawiać o tym jak się czuje, jak postrzega konflikt, jak może go widzieć druga osoba, jak reaguje, pamiętając przy tym, by nie rozwiązywać spraw za dziecko. Co więcej, konflikt może też być okazją do kształtowania u dziecka ważnych umiejętności społecznych oraz do lepszego poznawania – jego zdania, stanowiska, sposobu patrzenia.
Postawa rodzica w przypadku poważnego konfliktu
O ile drobniejsze konflikty warto przepracowywać z dzieckiem, wzmacniając jego sposoby radzenia sobie, o tyle w przypadku poważnego konfliktu wskazana jest bardziej stanowcza reakcja rodzica. Mówimy tu przede wszystkim o sytuacjach, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo (fizyczne bądź psychiczne) którejś ze stron konfliktu. Wówczas konieczne jest skontaktowanie się z wychowawcą klasy czy z pedagogiem szkolnym, którzy mogą zaaranżować spotkanie o charakterze mediacyjnym i wspólnie pokierować szukaniem najlepszego rozwiązania.
To lek bez recepty wskazany w odzwyczajaniu się od palenia tytoniu i zmniejszeniu głodu nikotynowego u osób, które chcą przestać palić. Celem stosowania leku DENICIT jest trwałe zaprzestanie używania produktów zawierających nikotynę. Zawiera cytyzynę, która zwiększa ok. 3-krotnie szansę na rzucenie palenia¹.
¹Hajek P et al.: Efficay of cytisine in helping smokers quit;systematic review and meta-analysis. Thorax, 2013