suplement diety wspomagający funkcjonowanie układu nerwowego u dorosłych
pomaga w redukcji poczucia zmęczenia i znużenia
skraca czas potrzebny na zaśnięcie
Suplement diety
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
reklama

Być kobietą, być matką

Czy wiesz, że kobiety widzą siebie przede wszystkim jako matki (25,9%) i żony (23,6%)? Badania z 2009 roku pokazują, że dopiero w następnej kolejności utożsamiają się z byciem po prostu człowiekiem (22,3%) i byciem kobietą (22,3%). Oznacza to, że jako matka identyfikuje się co czwarta kobieta! Większość z nas twierdzi też, że macierzyństwo to prawdziwy życiowy przełom, wydarzenie, które zmienia wszystko lub prawie wszystko. I choć dużo robią natura, hormony, miłość do dziecka, która potrafi zamknąć oczy na całą resztę, brak czasu i zmęczenie, które nigdy wcześniej nie osiągnęły takiego wymiaru… nie musimy rezygnować z bycia kobietą, będąc matką. Choć wiem – łatwiej powiedzieć lub napisać niż zrobić. Często potrzeba nam trochę czasu, żeby poczuć i pojąć, jak ważne jest, by zachować siebie w macierzyństwie. Trzeba mieć, żeby dać. To święte. To niepodważalne.

Kobiecość – co oznacza dla Ciebie?

Każda z nas definiuje kobiecość inaczej. Dla jednej kobiety kobiecość to dopasowane sukienki, koronkowa bielizna i buty na obcasie, dla innej – wyrazista szminka, perfekcyjny manicure czy ułożone włosy, dla jeszcze innej – samorozwój, nauka, kariera albo dbałość o zdrowie psychiczne, sport, taniec i w ogóle oddawanie się własnym pasjom. Dla mnie kobiecość to stan, w którym czuję się dobrze sama ze sobą – z tym jak wyglądam i co noszę w środku. Kobiecość w moich oczach to pewien rodzaj delikatności i subtelności wyważony siłą, odwagą i pewnością siebie, czasem podkreślony różem do policzków, zwiewną sukienką, delikatną biżuterią, falami włosów i wonią ulubionych perfum. Zostawiam Ci tutaj przestrzeń na zastanowienie – czym dla Ciebie jest kobiecość? Co wprawia Twoje kobiece serce w przyjemne drżenie? Kiedy czujesz się kobietą najmocniej?

Jak zadbać o kobiecość w macierzyństwie?

Zdrowy balans

Umiar to w macierzyństwie słowo klucz. Według badań wiele kobiet przyznaje, że dni spędzone z dzieckiem w domu stają się zwykle bardzo rutynowe, podobne do siebie, monotonne, co wyzwala potrzebę zmiany, wyjścia z domu, kontaktu z ludźmi. Stąd warto dzielić bycie mamą z byciem po prostu – jako kobieta, żona, partnerka, przyjaciółka, córka, siostra, koleżanka, pracownica… (wybierz lub dopisz swoje życiowe role). 

Regularne wychodzenie z roli mamy jest powiewem świeżości, pozwala złapać oddech, zachować wspomniany zdrowy balans, poczuć, że życie się nie skończyło, a jedynie zmieniło trochę formułę. Kiedy brakuje balansu powoli wkrada się zmęczenie, przebodźcowanie, przytłoczenie codziennością. Trudno wtedy czerpać radość z bycia mamą i z życia w ogóle. Wychodzenie z roli mamy zapewne za każdym razem będzie wyglądało inaczej. Może będzie to podkreślenie ust ulubioną pomadką, założenie sukienki zamiast dresu, wybranie się na samotny spacer, 15-minutowa kawa z mężem zanim wstaną dzieci, a może 2-godzinne zakupy z przyjaciółką, wieczorne kino lub koncert, ciekawe warsztaty lub szkolenie albo weekendowy wypad do spa?! 

Znam kobietę, która, korzystając z okazji, podkreślała usta szminką, zakładała buty na obcasie i wychodziła po zakupy do warzywniaka. To był jej kontakt ze światem, z kobiecością, to dawało jej równowagę. I choć wychodzenie z roli mamy będzie się wydarzało w miarę możliwości  – częściej lub rzadziej – ważne, aby w ogóle się wydarzało!

Własna opowieść

Często sztuką i wyzwaniem w macierzyństwie jest „pisanie” fragmentów tylko o sobie. Warto jednak podjąć wysiłek snucia tylko swoich planów i marzeń, doświadczania, nauki, pielęgnowania starych i odkrywania nowych pasji, kolekcjonowania wspomnień jako ja – kobieta, żona, siostra, przyjaciółka… .To pozwala zachować kawałek własnej przestrzeni. To Twoje święte prawo. Ku refleksji: jak odpowiedziałabyś na pytanie „co u Ciebie?”? Co mógłby powiedzieć o Tobie Twój partner/przyjaciel? Jak mógłby Cię opisać tu i teraz? Zwróć uwagę, jak często masz ochotę zamiast o sobie odruchowo mówić o własnym dziecku? Zastanów się, czy Twoi bliscy widzą czasem Ciebie jako Ciebie czy pozwalasz się poznawać, będąc w jednej tylko roli – roli dobrej mamy?

Drugi człowiek

Pozwól sobie na utrzymywanie wartościowych i budowanie zupełnie nowych relacji. Jako mama łatwo zamknąć się na ludzi, a to oni niezwykle często okazują się naszym nieocenionym wsparciem, oderwaniem od codzienności, rozrywką, śmiechem, odpoczynkiem. Dotyczy to również relacji z mężem/partnerem. Większość par przyznaje, że pojawienie się dziecka to prawdziwe wyzwanie i sprawdzian dla związku. Młodym rodzicom często brakuje czasu dla siebie, sił i spontaniczności, które do tej pory były ich codziennością. Stąd ogromna potrzeba dbania o tę relację jeszcze bardziej niż do tej pory. 

Planujcie randki (choćby domowe!), wspólne rozmowy przy kawie, herbacie, śniadaniu, gry planszowe, kino, koncerty, wyjścia ze znajomymi i wyjazdy tylko we dwoje (choćby na pół dnia), jeśli tylko macie taką możliwość. Dzielcie obowiązki. Realizujcie wspólne pasje, dużo się śmiejcie i wygłupiajcie, a jeśli zabraknie sił, pomilczcie – byle blisko siebie.

Duch i ciało

„Nakarmienie” ducha i ciała przywraca spokój i równowagę, które w macierzyństwie są tak ważne i potrzebne. Co lubi Twój duch i Twoje ciało? Czego potrzebują? Medytacja, joga, sport, inspirujące książki, filmy, podcasty, warsztaty, spacery po lesie, psychoterapia i regularne badania kontrolne, cisza lub ulubiona muzyka, pielęgnacja ciała, wartościowy posiłek, makijaż, taniec, masaż, zwiewna sukienka… . Wybierz, przemyśl, dopisz lub stwórz własną listę bliskich Ci aktywności. I realizuj ile się da i kiedy się da. Profilaktycznie, bo lepiej zapobiegać.

Potrzeby

Słuchaj ich. I idź za nimi, kiedy tylko możesz. Wciąż odkładane na później dają o sobie znać
w mało przyjemny sposób, budując napięcie, powodując rozdrażnienie, spadek nastroju, poczucie zmęczenia i niespełnienia. Twoje potrzeby też są ważne, najważniejsze – „z pustego i Salomon nie naleje”. Potrzebujesz otoczyć opieką najpierw siebie, aby móc zaopiekować się resztą.

Wyrozumiałość

To jeden z ważniejszych punktów. Podejście do siebie samej pozwala zdjąć ciężar
z barków. Kobiecość to także ciepło i wyrozumiałość, które sobie dajesz, to wdzięczność za wszystko, co robisz jako mama i jako człowiek, to chwila tylko dla siebie, aby móc wrócić ze zdwojoną siłą.

Jestem najlepszym przykładem tego, że w macierzyństwie można się nieźle zatracić… ale też tego, że w pewnym momencie życia można się na nowo odnaleźć, wynurzyć i złapać oddech. Obie te wersje siebie kocham, podziwiam i szanuję. Bez tej pierwszej mogłoby nie być tej drugiej – tej silniejszej, bardziej świadomej i kobiecej, bardziej w kontakcie ze sobą. To zatracenie stało się życiową lekcją. Lekcją o tym, że „dla siebie” znaczy też „dla innych”, że karmienie siebie to również karmienie tych najbliższych, którzy od Ciebie czerpią.

Dostrzegam światełko. Coś się bowiem zmienia w kobiecie. Dotarłam do badań, które jasno pokazują: w 1979 r. kobieta postrzega siebie głównie jako żonę i matkę, tę, która dba o dom (53,3%). W 2002 r. natomiast widzi siebie jako kobietę, która stara się zachować zbawienny balans i dzieli życie rodzinne z życiem zawodowym (62,3%). 

Macierzyństwo przestaje być bezwzględnie kojarzone z naturą, instynktem i życiową misją kobiety. Coraz częściej mówi się o nim jak o świadomym wyborze i wyzwaniu, które kobieta może, ale wcale nie musi podjąć. A jeśli już wybierze być matką, coraz częściej szepcze się jej do ucha: „pamiętaj o sobie, doceń, pokochaj, stawiaj na pierwszym miejscu”. Jesteś sercem i motorem. Jesteś kobietą. Byłaś nią zanim zostałaś matką. Dopuść ją do głosu. Niech rozkwitnie. „Moim zdaniem to najpiękniejsza forma okazywania dziecku miłości. Taka, w której nie zapominasz o sobie” (Klaudia Tokarz-Laska „Najpierw Ty”).


wektorowa grafika mała pozioma fala
Z ektoiną
do pielęgnacji

prosto z natury


Bibliografia

1.Bednarek M. (2015), Macierzyństwo: błogosławieństwo czy przekleństwo – wprowadzenie do dyskursu feministycznego, [W:] Kocot M., Szafraniec K. (red.), Języki (pop)kultury w literaturze, mediach i filmie, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź, s. 119-127.

2.    Dzwonkowska-Godula K. (2009), Macierzyństwo i ojcostwo jako nowe doświadczenie kobiety
i mężczyzny, Acta Universitatis Lodziensis. Folia Sociologica, 34, s. 107-125.

3.    Imbierowicz A. (2020), Matka Polka w defensywie? Przemiany mitu i jego wpływ na macierzyństwo polskich kobiet, Ogrody Nauk i Sztuk 2, 2 (luty 2020), s. 430-442.

4.      Tokarz-Laska K. (2021), Najpierw Ty, Wydawnictwo Kłębek Uczuć, Kraków.