MSWiA uspokaja
Chociaż Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wyjaśnia, że to standardowa procedura związana z zarządzaniem kryzysowym, wiadomość o wyposażeniu straży pożarnej w tabletki z jodkiem potasu wzbudziła niepokój. Wiele osób zastanawia się, czy jest się czego obawiać? Czy trwające wciąż walki w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej mogą doprowadzić do katastrofy?
MSWiA uspokaja: zagrożenie [radiologiczne] nie występuje, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki. Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego obywatela Polski.
Na rządowej stronie Polskiej Agencji Atomistyki widnieje komunikat o braku jakichkolwiek zagrożeń radiacyjnych na terenie Polski. Pomiary promieniowania gamma są w normie. Stale monitoruje je około 40 stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych (PMS, ang. Permanent Monitoring System). Możemy więc spać spokojnie. Tym bardziej, że nawet, gdyby spełniły się czarne scenariusze i doszłoby do awarii w zaporoskiej elektrowni, przy obecnych warunkach pogodowych istnieją niewielkie szanse, aby skażenie do nas dotarło. Byłaby to raczej katastrofa regionalna niż globalna.
Możliwe skutki skażenia
Mówiąc o ryzyku skażenia radiologicznego, nie sposób pominąć ewentualnych jego skutków. To właśnie one budzą największe obawy, rodzą pytania typu: a co jeśli…? Dlatego warto wrócić do katastrofy elektrowni jądrowej w Fukushimie, do której doszło w 2011 roku w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami. Chociaż awarie reaktorów jądrowych przybrały poważne rozmiary – była to awaria 7. stopnia określona wg. 7-stopniowej międzynarodowej skali INES – jej konsekwencje dla zdrowia publicznego nie były tak dramatyczne, jak mogłoby się wydawać.
Przede wszystkim skażenie radiologiczne rozniosło się nie dalej niż na odległość ok. 70 km od miejsca katastrofy (obwód zaporoski oddalony jest od Polski o ponad 1000 km). Ponadto, zgodnie ze stanowiskiem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), większe szkody od działania promieniowania jonizującego, wywołała ewakuacja i relokacja ludności.
Nie było ostrych obrażeń popromiennych ani zgonów wśród pracowników lub społeczeństwa z powodu narażenia na promieniowanie wynikające z wypadku FDNPS. Biorąc pod uwagę poziom szacowanych dawek, ryzyko raka wywołanego promieniowaniem w ciągu całego życia inne niż tarczyca jest małe i znacznie mniejsze niż początkowe ryzyko zachorowania na raka w ciągu całego życia. Jeśli chodzi o ryzyko raka tarczycy u narażonych niemowląt i dzieci, poziom ryzyka jest niepewny, ponieważ trudno jest zweryfikować oszacowanie dawki tarczycy za pomocą bezpośrednich pomiarów narażenia na promieniowanie.
Przeczytaj także: Resuscytacja krążeniowo-oddechowa u niemowlaka i starszego dziecka
To jest wyrób medyczny.
Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.Tabelki z jodkiem potasu na wszelki wypadek
Tabletki z jodkiem potasu zostały przekazane strażakom w ramach działań zarządzania kryzysowego. To standardowa procedura regulowana przepisami prawa. Dzięki niej, w razie konieczności, każdy obywatel Polski otrzyma odpowiednią ilość jodku potasu, która ma zapobiec wchłanianiu radiotwórczych izotopów jodu przez tarczycę, a tym samym zapobiec jej niszczeniu oraz groźnym powikłaniom.
Z jodku potasu powstaje:
- jodyna – roztwór na bazie etanolu (alkoholu) o właściwościach odkażających, przeznaczony do stosowania zewnętrznego;
- płyn Lugola – roztwór wodny, również o działaniu odkażającym, przeznaczony zarówno do stosowania zewnętrznego, jak i wewnętrznego.
Płyn Lugola od czasu wybuchu wojny w Ukrainie regularnie jest wykupywany z aptek. Polacy obawiają się powtórki z Czarnobyla, jednak warto zauważyć, że chociaż jodek potasu może ochronić tarczycę przed chorobą, tak samo może jej zaszkodzić. Dlatego, jak podkreśla MSWiA, nie wolno przyjmować go na własną rękę, a zwłaszcza traktować jako swego rodzaju profilaktykę, co jest odradzane przez lekarzy i specjalistów.
Kluczowa jest odpowiednia dawka, którą samemu trudno ustalić. Przyjmowanie płynu Lugola bez konkretnych zaleceń i w niewłaściwych ilościach może wywołać niedoczynność jak i nadczynność tarczycy, a w rezultacie doprowadzić do np. arytmii serca.
Najbardziej narażone są na to osoby starsze z chorobami kardiologicznymi. Wiele z nich pamięta rok 1986 i chcąc się zabezpieczyć, ustawia w kolejce do apteki. Nie ma potrzeby tego robić. Jeśli zajdzie taka konieczność, co jest mało prawdopodobne, otrzymamy jasne komunikaty i zalecenia. Do tego czasu warto zdać się na zdrowy rozsądek.
Dowiedz się więcej: Płyn Lugola – pić czy nie pić?
To jest wyrób medyczny.
Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.Komunikat MSWiA na temat dystrybucji jodku potasu – Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji – Portal Gov.pl (www.gov.pl)
Promieniowanie: Konsekwencje zdrowotne awarii jądrowej w Fukushimie (who.int)
Awarie jądrowe. Największe katastrofy nuklearne na Świecie (ekologia.pl)
Bieżąca sytuacja radiacyjna w Polsce – Państwowa Agencja Atomistyki – Portal Gov.pl (www.gov.pl)