
To jest wyrób medyczny.
Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.Karmienie piersią to nie tylko kwestia żywienia
Mówi się, że mleko matki jest najlepsze. Zawiera przeciwciała, enzymy, tłuszcze i składniki odżywcze dopasowane do potrzeb dziecka. Co więcej, jego skład zmienia się w zależności od pory dnia, wieku dziecka, a nawet stanu jego zdrowia.
Aby organizm kobiety mógł w pełni sprostać temu wyjątkowemu zadaniu, jakim jest produkcja mleka, a jednocześnie zachować własne siły witalne, niezwykle ważne jest zadbanie o odpowiednie odżywienie i dostarczenie wszystkich niezbędnych składników.
Jednak karmienie piersią to nie tylko kwestia żywienia i zdrowia. To także dotyk, bliskość, regulacja emocji, rytmu serca i oddechu.
- Dziecku pozwala to wyciszyć układ nerwowy, działający jak wewnętrzny system alarmowy, który odpowiada za reakcję „walcz lub uciekaj”. Bliskość mamy jest dla niego sygnałem, że wszystko jest w porządku i może się zrelaksować.
- U matki z kolei rośnie poziom oksytocyny – hormonu więzi i miłości. Wiele kobiet odnajduje w karmieniu źródło ukojenia, rodzicielskiej dumy, poczucia spełnienia w swojej roli. Ale bywa też, że staje się ono doświadczeniem trudnym – pełnym niepokoju, napięcia, fizycznego bólu i psychicznego przeciążenia.
W tym tekście przyjrzymy się temu, jak emocje wpływają na laktację – i odwrotnie: jak karmienie wpływa na psychikę matki.

Hormony i stres a laktacja: jak napięcie wpływa na organizm matki karmiącej?
Laktacja to nie tylko proces fizjologiczny – to złożony system powiązań między biologią a psychiką.
Kluczową rolę odgrywają w nim dwa hormony:
- prolaktyna (odpowiedzialna za produkcję mleka),
- oksytocyna (uruchamiająca jego wypływ).
Żeby oksytocyna mogła zadziałać, potrzebny jest względny spokój, bezpieczeństwo oraz bezpośredni, fizyczny kontakt z dzieckiem.
Kiedy pojawia się stres, do głosu dochodzi kolejny hormon – kortyzol, który potrafi zablokować wypływ mleka nawet mimo tego, że produkcja działa poprawnie a piersi są pełne.
Niepokój, złość, smutek, napięcie, stres – to nie są „tylko” emocje. To realne sygnały płynące z mózgu do ciała, które wpływają na fizjologię laktacji.

Presja a karmienie piersią: jak radzić sobie z oczekiwaniami społecznymi i wewnętrznymi?
Jednym z najtrudniejszych aspektów karmienia piersią jest presja, która może pochodzić z wielu kierunków.
- Na przykład presja społeczna: kiedy matka ciągle słyszy: „Najlepsze, co możesz dać dziecku, to mleko matki”.
- Zdarza się też presja kulturowa, potęgowana przez wszechobecny obraz matki, która „instynktownie” wie, co robić.
- Istnieje też presja wewnętrzna, oparta o subiektywne, własne standardy i cele: „Muszę dać radę. Nie mogę zawieść mojego dziecka”.
Wszystko to tworzy niewidzialne, ale zdecydowanie odczuwalne napięcie, które potrafi być silniejszą barierą w karmieniu niż zmęczenie, ból brodawek czy problemy z przystawianiem.
D-MER – gdy fala emocji nie ma nic wspólnego z intencją

Wciąż zbyt rzadko mówi się o zjawisku D-MER – Dysphoric Milk Ejection Reflex. To nagła, fizjologiczna fala nieprzyjemnych odczuć i emocji (lęku, smutku, rozdrażnienia), która pojawia się u niektórych kobiet tuż przed wypływem mleka.
Ważne: Nie ma to związku z brakiem miłości do dziecka czy niewłaściwym nastawieniem do karmienia – to uwarunkowana genetycznie reakcja neurochemiczna, prawdopodobnie związana z gwałtownym spadkiem dopaminy.
Kobieta może w jednej chwili poczuć, jak zalewają ją trudne emocje. Ten stan mija po kilku minutach, ale… wraca przy każdym karmieniu.
Zespół D-MER nie jest zaburzeniem psychicznym, lecz reakcją fizjologiczną (neurochemiczną) – ale jego doświadczenie może być psychicznie bardzo obciążające dla matki.
Depresja poporodowa a karmienie piersią: jak sobie radzić?
Karmienie piersią bywa także skomplikowane w kontekście depresji poporodowej.
- Z jednej strony obecność dziecka przy piersi może wspierać budowanie więzi.
- Z drugiej jednak – gdy pojawiają się trudności (ból, nieprzybieranie dziecka na wadze, brak wsparcia), karmienie może stać się kolejnym polem samoobwiniania, poczucia porażki.
„Nie potrafię nawet wykarmić własnego dziecka”
„Zawiodłam”
„Jestem złą matką” .
Jeśli pojawiają się takie myśli, to znak, że dobrostan psychologiczny kobiety jest nadwyrężony.
Depresja obniża poziom oksytocyny, a związane z nią zaburzenia w systemie zarządzania stresem w organizmie (tzw. oś HPA) wpływają na rozregulowanie produkcji prolaktyny i kortyzolu.
Mleko pojawia się, ale w mniejszych niż oczekiwane ilościach, lub nie wypływa (zahamowany jest odruch wypływu mleka).
Kobieta w depresji może:
- mieć również trudności związane z motywacją do karmienia,
- unikać kontaktu z dzieckiem,
- doświadczać kłopotów z planowaniem, utrzymaniem rytmu dnia i organizacją.
Problemy i trudne emocje związane z karmieniem nasilają depresję, a depresja pogarsza laktację – i znów mamy klasyczne błędne koło.
Pokonać trudności laktacyjne: praktyczne porady i źródła wsparcia
W przypadku depresji poporodowej krytycznie ważna jest wczesna diagnoza depresji i odpowiednie leczenie.
Mamy, którym przepisane zostały leki przeciwdepresyjne, często obawiają się o dziecko. Dlatego warto wiedzieć, że istnieją leki bezpieczne podczas karmienia!

Pomaga też dobre wsparcie laktacyjne – kontakt z doradczynią, która np.:
- pokaże jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi,
- wyjaśni mechanizmy produkcji mleka,
- rozwieje wątpliwości,
- otoczy dobrym słowem,
- zachęci i podniesie na duchu.
Bardzo ważne są też reakcje najbliższego otoczenia i obniżenie presji.
Holistyczne wsparcie matki karmiącej: jak dbać o umysł, ciało i relacje?
Obecność drugiego, wspierającego człowieka bywa kluczowa dla pomyśloności laktacji. Kogoś, kto nie krytykuje, nie ocenia, nie radzi na siłę, tylko słucha. Kto potrafi powiedzieć:
„Masz prawo czuć to co czujesz.”
„Twoje emocje są ważne. ”
„Nie jesteś sama.”
Organizm matki karmiącej działa w ciągłym stanie podwyższonej gotowości i wrażliwości – zarówno fizycznej jak i emocjonalnej. Czego potrzebuje?
- Spokoju i poczucia bezpieczeństwa (dla lepszego wydzielania oksytocyny).
- Odpoczynku i dobrej jakości snu (dla równowagi całego układu nerwowego).
- Wsparcia organizmu (aby dostarczyć mu niezbędnych składników odżywczych. Odpowiednia suplementacja dla mam karmiących może przyczynić się do utrzymania dobrej kondycji i energii, co jest nieocenione przy opiece nad niemowlęciem).
- Emocjonalnego wsparcia (żeby nie czuła, że jest w tym sama).
- Wsparcia elastyczności w podejmowaniu decyzji (żeby mogła poczuć, że dokonuje własnych wyborów, uwzględniających dobro zarówno dziecka jak i swoje własne, a nie jedynie wypełnia macierzyński obowiązek).
Laktacja to nie tylko mleko. To także historia ciała, emocje, przekonania, kontekst i zmęczenie.
Czasem wystarczy usiąść obok kobiety, która karmi – lub przestała karmić – i zapytać bez osądu: „Jak ty się w tym naprawdę czujesz?”
Bo najważniejsze, by miała prawo napisać własną opowieść o karmieniu.
Dla mamy po porodzie
Bibliografia:
● Matusiak, A., & Gawlik, M. (2019). Wpływ czynników psychicznych na przebieg laktacji. Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu, 25(3), 133–137.
● Chrzan-Dętkoś, Magdalena & Walczak-Kozłowska, Tamara. (2019). Wsparcie karmienia piersią jako czynnik ochronny dla zdrowia psychicznego matek w okresie poporodowym. 3. 10-11.










