Czujemy, że „to już” i pędzimy do szpitala – co dzieje się później?

Przed wyjazdem do szpitala musimy pamiętać o tym, żeby zabrać dokument tożsamości, kartę ciąży, wyniki badań  i spakowaną torbę do porodu. Nie jest potrzebne skierowanie, rodząca może w każdej chwili wybrać placówkę, w którym chce rodzić.

W związku z pandemią SARS-CoV-2 szpital określa procedury, które pozwalają na bezpieczne przyjęcie kobiety do szpitala. Czego można się spodziewać na izbie przyjęć? Prośby o wypełnienie ankiety, w której znajdują się pytania m.in. o to, czy rodząca miała kontakt z osobą zakażoną, czy przebywała na terenach, gdzie wykazuje się dużą liczbę zakażeń, jak czuła się przez ostatnie dni i czy wraz z osobą towarzyszącą nie przebywa na kwarantannie. Dodatkowo pomiar temperatury oraz ciśnienia.

W sytuacji, gdy kobieta ma objawy infekcji i wysoką gorączkę, najpewniej zostanie skierowana na izolatkę; położna lub lekarz dyżurny pobiorą jej wymaz na Covid-19, a dalsze postępowanie będzie zależne od zaawansowania akcji porodowej.

Warto wiedzieć o tym, że nawet w sytuacji pozytywnego wyniku na SARS-Cov-2, personel nie ma prawa izolować matki od zdrowego noworodka, czy zakazywać jej karmić piersią.

Jolanta Rusin

Jeśli kobieta zgłasza, że rodzi, zostanie poproszona na badanie, aby ocenić postęp porodu, czyli jakie jest rozwarcie, oraz określić, czy sączy się płyn owodniowy. Zostanie wykonany zapis KTG, rejestrujący akcję serca dziecka i czynność skurczową macicy. Później rodząca zostanie poproszona o przebranie się w koszulę do porodu.

Jednocześnie położna zakłada dokumentację pacjenta, do której dołączane są zgody na zabiegi przeprowadzane w trakcie porodu, czasem zgoda na ewentualne cięcie cesarskie i wszelkie czynności wykonywane przy noworodku po urodzeniu. Po wykonaniu KTG i badaniu wewnętrznym kobieta zostanie zaprowadzona na blok porodowy.

Czasem zdarza się, że rodząca trafia na izbę przyjęć z tak zaawansowaną akcją porodową, że nie ma czasu na standardowe procedury. Personel wtedy skupia się przede wszystkim na bezpiecznym przyjęciu porodu, a wywiad zostaje przeprowadzony wtedy, kiedy jest na to czas. Nie ma obawy, że kobieta urodzi w trakcie uzupełniania ankiety czy odpowiadania na pytania wywiadu – poród to nie jest stan, który da się wyłączyć na czas wykonywania procedur.


Silaurum
SILAURUM - SILIKONOWE PLASTRY NA BLIZNY PO CC
silikonowe plastry na blizny po cesarskim cięciu
rozjaśniają i wygładzają bliznę po cesarskim cięciu, zmniejszając jej widoczność
skuteczne zarówno przy świeżych, jak i już istniejących bliznach
komfortowe, dyskretne i łatwe w użyciu

To jest wyrób medyczny.

Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.
NAZWA WYROBU MEDYCZNEGO: Silaurum plastry. ZASTOSOWANIE: Wspomaganie leczenia blizn różnego pochodzenia: pooperacyjnych, pooparzeniowych, pourazowych itp., wygładzanie i rozjaśnianie blizn nowo powstałych oraz już istniejących, zmniejszanie widoczności blizn, wspomaganie prawidłowego bliznowacenia zmian skórnych. PODMIOT PROWADZĄCY REKLAMĘ: Solinea sp. z o.o. PRODUCENT: Solinea sp. z o.o.
reklama

W jaki sposób personel medyczny przygotowuje nas do porodu?

Pierwszą formalnością na porodówce jest wywiad dotyczący przeszłości położniczej, aktualnej ciąży, ogólnej historii zdrowia i przebytych chorób. Analizowane są wyniki badań, a gdy zachodzi taka potrzeba – pobierana jest krew i zakładany jest wenflon.

Następnie położna lub lekarz dyżurny ponownie badają pacjentkę i określają, na jakim etapie jest poród. W zależności od zaawansowania porodu, położna z pewnością zaproponuje pozycje, które umożliwią szybsze wpasowanie się dziecka do kanału rodnego i pozwolą przyszłej mamie lepiej znosić skurcze.

Ciężarne często martwią się, że będą musiały mieć zrobioną lewatywę. Zgodnie z aktualnie obowiązującą wiedzą medyczną lewatywa uznana jest za zabieg zbędny. Położna może, ale nie musi zaproponować jej wykonania. Jeśli kobieta będzie się czuła lepiej po lewatywie, może o nią poprosić, jednak warto pamiętać, że organizm przed porodem naturalnie się oczyszcza.

Jolanta rusin

Podobnie jest z goleniem owłosienia łonowego. Przy porodzie naturalnym golenie owłosienia nie jest wymagane; jeśli kobieta nie robi tego na co dzień, wykonana depilacja może być powodem dużego dyskomfortu w pierwszych dniach połogu.

Kiedy ból okazuje się nie do wytrzymania: czy znieczulenie to nasze „święte prawo”, czy personel medyczny może odmówić nam podania go?

Niestety, nie wszystkie placówki medyczne w Polsce są w stanie zapewnić znieczulenie w trakcie porodu. Z czego to wynika? Założenie znieczulenia kobiecie rodzącej wymaga obecności lekarza anestezjologa i pielęgniarki anestezjologicznej. Jeśli na bloku porodowym są trzy pacjentki rodzące i tylko jeden zespół anestezjologiczny, nie ma możliwości zapewnienia opieki wszystkim w przypadku wystąpienia komplikacji. Dodatkowo sala cięć cesarskich również musi mieć anestezjologa, jeśli zajdzie potrzeba wykonania szybkiego cięcia. Odmowa znieczulenia nie wynika ze złej woli personelu, raczej z braku warunków do jego bezpiecznego przeprowadzenia.

Jednak gdy ból porodowy będzie tak silny, że rodząca uzna, że jest ponad jej siły, może skorzystać z niefarmakologicznych sposobów jego łagodzenia. Pozycje wertykalne, immersja wodna (czyli prysznic lub wanna porodowa), masaż, wydawanie dźwięków, ćwiczenia oddechowe – to działania pozwalające przetrwać kolejne skurcze.

Dodatkowo stosowany jest podtlenek azotu, który wykazuje działanie znieczulające lub prądy TENS w postaci elektrod na skórze, które blokują przewodzenie sygnałów bólowych do mózgu.

Jeśli stawiamy się na porodówce z przygotowanym planem porodu, a ten nie jest przestrzegany – jak go wyegzekwować?

Plan porodu to jeden z dokumentów, który musi zostać zawarty w dokumentacji pacjenta. Obowiązkiem położnej jest zapoznanie się z nim i przestrzeganie go w trakcie porodu. Dobrą praktyką jest omówienie planu porodu z pacjentką zaraz po przybyciu na oddział porodowy. Każda modyfikacja planu musi być omówiona z rodzącą, tutaj nie ma miejsca na samowolę położnej. Jedyną sytuacją wyjątkową jest stan zagrożenia zdrowia i życia mamy oraz dziecka. Jednak nawet wtedy na każdą wykonaną procedurę, należy uzyskać jednorazową zgodę.

Jeśli zdarzy się tak, że położna nie przestrzega planu porodu, warto zwrócić jej na to uwagę i próbować porozmawiać na ten temat. Gdy to nie przyniesie rezultatu, należy zgłosić taką sytuację innej położnej, położnej oddziałowej lub lekarzowi dyżurnemu.

Jolanta Rusin

Co może przydać nam się w czasie porodu?

Aktualne rekomendacje mówią o tym, że rodząca może jeść i pić, i z tego prawa należy korzystać. Obowiązkowo woda w butelce z dzióbkiem, mała kanapka, krakersy, termos z rosołem – możliwości jest naprawdę dużo, a wszystko zależy od tego, na co rodząca będzie miała ochotę. Dla osoby towarzyszącej również warto zadbać o jakąś przekąskę, gdyż poród to z reguły kilkugodzinny wysiłek.

Gumka do związania długich włosów czy pomadka nawilżająca usta, to kolejne przydatne akcesoria. Skarpetki, jeśli kobieta lepiej się czuje, gdy ma ciepłe stopy. Aparat fotograficzny z pełną baterią i pustą kartą pamięci. I mała poduszka, która pozwoli na przyjęcie wygodnej pozycji.

Czy przysługuje nam prawo do zabrania ze sobą fotografa, który uwieczni cały poród?

Większość szpitali pozwala na obecność jednej osoby towarzyszącej przy porodzie, szczególnie w czasach pandemii. Jeśli oprócz bliskiej osoby zdecydujemy się na fotografa, należy przed porodem zadzwonić do wybranej placówki i zapytać o taką możliwość. Może się okazać, że rodząca będzie musiała wybrać pomiędzy fotografem a mężem/partnerem/doulą. W związku z pandemią niektóre szpitale wymagają, aby osoba towarzysząca mieszkała z ciężarną, co najmniej 14 dni przed porodem, co jest dodatkowym utrudnieniem.