Wychowanie bez nagród i kar według Pauliny Gaworskiej-Gawryś – psycholożki, trenerki kompetencji społecznych, ekspertki interwencji kryzysowej, założycielki wirtualnego gabinetu psychologicznego, prywatnie mamy.

Jakie miejsce we współczesnej psychologii ma wychowanie bez nagród i kar?

Kary i nagrody przez długi czas były uważane za skuteczne narzędzie do zachęcania ludzi, aby robili to co jest uważane za słuszne, i zniechęcania ich do rzeczy uważanych za niepożądane. Obecnie karanie i nagradzanie to dalej jedna z najczęściej wybieranych metod wychowawczych, choć współczesna psychologia pokazuje, jak wiele ma ograniczeń i negatywnych długoterminowych skutków.

Wychowanie bez nagród i kar opiera się na mechanizmach warunkowania instrumentalnego, które szeroko opisuje psychologia behawioralna. Kierowanie się w budowaniu relacji z dzieckiem karami i nagrodami wykształca w nim motywację zewnętrzną. W przypadku kary – do unikania sytuacji, kiedy może spotkać go przykrość, a w sytuacji nagrody – do dążenia do np. aprobaty rodzica/nauczyciela, pochwały, rzeczy materialnej.

Kara jest mechanizmem, który nie uczy nowych zachowań, wywołuje obawę, strach, a w przypadku nadmiernego stosowania, powoduje obniżenie poczucia własnej wartości u dzieci, poczucie braku wpływu na sytuację. Karanie sprawia, że dziecko szuka sposobów, by uniknąć przykrości – sięga po kłamstwa, ucieczkę lub buntuje się i intensyfikuje zachowania niepożądane.

Nagroda, choć ma pozytywny wpływ na zachowanie dziecka, powoduje, że chce ono powtarzać zachowanie, aby uzyskać coś, co jest dla niego przyjemne, ale jednocześnie sprawia, że bardziej liczy się to, co chce i aprobuje dorosły niż to, co jest ważne i zrozumiałe dla dziecka.

Współczesna psychologia pokazuje inne modele wychowania, które nie są oparte na nagrodach i karach i służą wykształceniu motywacji wewnętrznej, czyli „robię, bo chcę, bo to mi i innym służy, a nie dlatego, że muszę”.

Psycholodzy zachęcają do budowania porozumienia z dzieckiem na podstawie rozmowy, zrozumienia potrzeb, języka bliskości i wsparcia w doświadczaniu i przeżywaniu emocji. Tak, aby uczyć dziecko zrozumienia własnego zachowania, jego wpływu na innych i możliwych konsekwencji, jakie są wynikiem konkretnych działań.

Postawa szacunku wobec dziecka, traktowanie go, jak partnera interakcji, jak osobę, która jest ekspertem od samego siebie, bardzo sprzyja pozytywnej relacji dziecko-rodzic. Rezygnacja z kar i nagród pozwala na zaoferowanie dziecku bezwarunkowej akceptacji i miłości, zamiast oczekiwań i warunkowej aprobaty. Dzięki temu mały człowiek ma poczucie, że rodzice kochają go bez względu na to, co robi, nie określają go zachowania, a ono samo ma pewność, że dostanie od rodzica wsparcie i akceptację w każdej sytuacji.

rodzicielstwo bliskości

Nie oznacza to, rezygnacji z granic i chronienia dziecka przed niebezpieczeństwem, czy też pozwolenie mu „na wszystko”. Ważne, aby rozmawiać, tłumaczyć i najważniejsze szukać przyczyn danego zachowania.

Dzieci, tak jak dorośli robią różne rzeczy z konkretnych powodów, mimo że same sobie tego często nie uświadamiają. Odnalezienie przyczyny, zazwyczaj niezaspokojonej potrzeby np. uwagi, głodu, odpoczynku, pomaga poradzić sobie z emocjami i znaleźć takie strategie radzenia sobie, które nie krzywdzą innych i wspierają zaspokojenie tego, co jest dla dziecka ważne. 

Wychowanie bez nagród i kar pojawiało się już u Janusza Korczaka – prekursora działań na rzecz praw dziecka

Tak! Janusz Korczak postulował, aby uznawać wartość dzieci, aby dawać im szansę na rozwój, doświadczanie świata i naukę nowych rzeczy. Zachęcał, aby patrzeć na dziecko, nie jak na nic nierozumiejące małe stworzenia, a na człowieka, który potrzebuje wsparcia, oparcia i miłości oraz wiele cierpliwości.

Janusz Korczak podejmował problem kar oraz karania i twierdził, że bez kar nie można kierować żadną instytucją wychowawczą, jednocześnie podkreślał bardzo, że kara nie może być jedynym środkiem wychowawczym. Popierał ideę samorządowych praktyk w wychowaniu dzieci (której hołdował w prowadzonym Domu Sierot), które budują atmosferę zaufania oraz przekonania do istnienia prawa dziecka do bezpieczeństwa i sprawiedliwości.

W systemie korczakowskim wychowawca to partner dziecka, pomocnik, który umożliwia dziecku czerpanie ze swoich naturalnych talentów, predyspozycji. Pedagog widział dzieci jako istoty, które same mogą o sobie stanowić, które nie potrzebują nakazów, zakazów oraz ciągłego przypominania o obowiązku szacunku czy wdzięczności.

Wiedział, że dziecko w odpowiedniej atmosferze i podejściu pedagoga czy rodzica, samo będzie chciało znaleźć drogę do tego, co dobre, co służy mu i innym. Zachęcał, aby zamienić rozbudowany system zakazów i nakazów, na drogę życzliwego partnerstwa i pomocy między dorosłym a dzieckiem.

Jakie książki o wychowaniu bez nagród i kar może Pani polecić rodzicom?

Obecnie jest dostępnych bardzo dużo wartościowych pozycji dla rodziców, którzy chcą lepiej rozumieć swoje dzieci, dogadywać się z nimi i tworzyć z nimi silną więź. Oto kilka pozycji, opisujących wychowanie bez nagród i kar:

  •  „Porozumienie bez przemocy. O języku życia” Marshall B. Rosenberg
  • „Twoje kompetentne dziecko” Jesper Juul
  • „Pozytywna dyscyplina” Jane Nelsen
  • „Wychowanie bez kar i nagród. Rodzicielstwo bezwarunkowe” Alfie Kohn
  •  „Jak zrozumieć małe dziecko?” Opracowanie zbiorowe, wydawnictwo Natuli

Jak wychowanie bez nagród i kar postrzega A. Kohn, popularyzator tego modelu wychowania i rodzicielstwa bezwarunkowego?

W książce „Wychowanie bez kar i nagród. Rodzicielstwo bezwarunkowe” Alfie Kohn pokazuje zgubne efekty stosowania podejścia do dzieci opartego na nagrodach, pochwałach czy karach. Pokazuje, jak w małym człowieku warunkowa akceptacja wywołuje negatywne skutki, który, aby zasłużyć na miłość rodzica, musi dostosować się do jego wymagań.

Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bliskości, A. Kohn

Na podstawie badań naukowych i analiz opisuje wpływ miłości odmawianej na poczucie wartości dziecka, jego styl przywiązania i sposób tworzenia więzi z innymi, a także na funkcjonowanie w dorosłym życiu.

Psycholog pokazuje niepokojące efekty warunkowej miłości i akceptacji, a także ukazuje negatywny wpływ rywalizacji, presji związanej z osiągnięciami czy wymuszonym posłuszeństwem. W książce znajdziemy wskazówki, które mogą być dla wielu rodziców, zaskakujące i momentami trudne do przyjęcia, jednak warto się zastanowić nad swoim podejściem do dziecka oraz zdobyć się na refleksję, jakie skutki nasze działania mogą wywrzeć długoterminowo.

Wychowanie bez nagród i kar jest ważne również dla Alvara Bilbao, neuropsychologa, trenera pozytywnej dyscypliny i autora książki „Mózg dziecka”.

Doktor psychologii Alvaro Bilbao pokazuje w swojej książce „Mózg dziecka”, jak działa dziecięcy mózg na przestrzeni sześciu pierwszych lat życia.

Dzięki badaniom psychologicznym i neuropsychologicznym wiemy, że w sytuacji kary mózg dziecka zalewa strach i stres, mały człowiek chce jak najszybciej uwolnić się z tej sytuacji. Dziecko nie uczy się i nie zapamiętuje tego, co chcemy mu przekazać, a raczej to, że czuje się poniżone, bezbronne, winne i niezrozumiane.

Mózg dziecka. Przewodnik dla rodziców. A. Bilbao

Nagroda jest związana z zewnętrznym wzmocnieniem i jak najbardziej może skłonić dziecko do powtórzenia pozytywnego zachowania, jednak robi to, aby coś dostać, a nie dlatego, że chce. O wiele lepiej działa zachęcanie dziecka do eksperymentowania, sprawdzania i docenianie zaangażowania, a nie tylko efektu pracy. W książce autora znajdziemy informacje, jak działa dziecięcy mózg, co mu służy, a co nie i jak zrozumieć i radzić sobie z wieloma trudnymi sytuacjami w życiu rodziców i dzieci oraz wskazówki jak wprowadzić wychowanie bez nagród i kar.

Łatwo dostrzec, że wychowanie bez nagród i kar ma wiele zalet, ale czy ma jakieś wady?

W odpowiedzi na to pytanie przyda się małe podsumowanie. 

Zalety wychowania bez nagród i kar:

  • tworzenie bliskiej, opartej na bezwarunkowej miłości więzi z dzieckiem, która jest silna i bezpieczna, a to przekłada się na lepsze funkcjonowanie dziecka w życiu dorosłym,
  • tworzenie atmosfery zaufania, bezpieczeństwa, zrozumienia,
  • uczenie dziecka zauważania, rozpoznawania, nazywania i radzenia sobie z emocjami, zamiast ich tłumienia, co przekłada się na lepsze zdrowie psychiczne,
  • wspieranie adekwatnego poczucia własnej wartości u dziecka poprzez uczenie go samodzielności, umożliwianie sprawdzania swoich umiejętności, dawanie prawa do popełniania błędów i radzenia sobie z sukcesami,
  • uczymy dziecko, że ono samo jest ważne bez względu na to, co robi, lub nie robi, osiąga, pokazujemy mu, że wartość osoby nie jest zależna od jej sukcesów czy porażek,
  • dajemy dziecku informację, że rodzic jest po jego stronie, że chce go zrozumieć i być z nim bez względu na to, co dziecko robi,
  • dzięki rozmowie, demonstrowaniu prawidłowych zachowań, tłumaczeniu, konsekwencjom i stawianiu wyraźnych oraz elastycznych granic, uczeniu alternatywnych zachowań w trudnych sytuacjach  – dziecko zaczyna rozumieć swoje zachowanie, jego wpływ na innych, lepiej radzi sobie z emocjami i zaspokajaniem własnych potrzeb w sposób akceptowany.

Wady wychowania bez nagród i kar:

  • aby wdrożyć wychowanie bez kar i nagród potrzeba czasu i jest to metoda, która nie daje natychmiastowych rezultatów, działa w dłuższej perspektywie,
  • możemy się spotkać z niepochlebnymi komentarzami ze strony otoczenia, bliskich i dalszych osób,
  • może pojawić się poczucie frustracji, czy to, co robię działa, jeśli są momenty, kiedy jest bardzo trudno.

Jak wprowadzić w życie wychowanie bez nagród i kar?

  1. Zastanów się, na czym Ci zależy w wychowaniu dziecka, co jest dla Ciebie ważne, jakie kompetencję chcesz, aby nabyło? Zapytaj siebie – na jakie zmiany jesteś gotowa? Ustalenie własnych poglądów, oczekiwań i możliwości, pozwala lepiej radzić sobie z różnymi codziennymi sytuacjami, w których chcemy się zachować inaczej niż do tej pory.
  2. Zamiast karać – tłumacz sytuację, staraj się znaleźć potrzebę dziecka, które może kryć się za zachowaniem (np. potrzeba zwrócenia na siebie uwagi rodzica, potrzeba posiadania określonego przedmiotu, potrzeba rozładowania napięcia, potrzeba zaspokojenia głodu, odpoczynku, snu).
  3. Ucz alternatywnych strategii zachowania w sytuacjach, które są trudne i wymagające – kiedy dziecko się złości i rozrzuca zabawki, powiedz głośno „Widzę, że chyba się złościsz? To chyba bardzo duża złość. Spróbujmy ją wytupać jak duże słonie”, kiedy dziecko odrobinę ochłonie, warto wrócić do sytuacji i o niej porozmawiać, że prosimy, aby dziecko nie rozrzucało zabawek, bo to niebezpieczne, ale kiedy zauważy, że jest zagniewane, zaproponujmy, aby spróbowało samo mocno tupać nogami.
  4. Nagrody powodują, że po czasie przyzwyczajamy się do tego, co dostajemy, dodatkowo myśl o nagrodzie może stresować i utrudniać wykonanie zadania. Dlatego warto postawić na wychowanie bez nagród i kar, a skupić się na rozwoju wewnętrznej motywacji do działania. Zachęcanie dziecka do próbowania, pytania o jego samopoczucie, docenianie zaangażowania i wysiłku. Warto się dzielić informacją zwrotną, jak my widzimy daną sytuację, że coś nas cieszy czy napawa dumą, warto zastosować zamiast nagrody.
  5. Dostosuj otoczenie do wieku dziecka oraz jego temperamentu. Zadbanie o bezpieczeństwo dzieci jest naszym obowiązkiem, dlatego zabezpieczamy i stosujemy zasadę ograniczonego zaufania, czyli np. zabezpieczamy wszystkie gniazdka w domu, trzymamy dziecko za rękę przy ruchliwej ulicy, chowamy ostre narzędzia oraz dajemy swoją uwagę i czas.
  6. Tłumacz, pokazuj i ucz. Kiedy czegoś zabraniamy lub chcemy od dziecka ze względu na jego bezpieczeństwo, opowiadajmy, co robimy, tłumaczmy nasze zachowanie, co ono ma dać lub czego pomóc uniknąć. Nie dopuszczamy do niebezpiecznych sytuacji i mówimy dlaczego, o to dbamy.

Następnie w bezpiecznych warunkach możemy testować zachowanie dziecka, czy np. pozostawione na 2 minuty w pokoju nie zejdzie z łóżka, jeśli tak nam obiecało. Powtarzamy sytuację i jeśli dziecko nas słucha, widzimy, że możemy mu w jakimś obszarze zaufać. Czasami może być tak, że nasze tłumaczenie i informację nie zadziałają i tu warto pamiętać o wieku dziecka, jego gotowości, rozumieniu sytuacji, jego potrzebach. I my i dziecko potrzebujemy wtedy więcej czasu.

wychowanie bez nagród i kar

Wychowanie bez nagród i kar według Aleksandry Lamont – psychologa i pedagoga specjalnego, terapeuty wczesnego wspierania rozwoju, mamy bliźniaków.

Przez wiele lat karanie i nagradzanie dzieci było normą. Skąd pomysł na wychowanie bez nagród i kar?

Stąd, że system nagród i kar nie zawsze działa. Najczęściej długofalowe konsekwencje takiego wychowania nie są dla dziecka dobre. Problem polega na tym, że rodzice często nadużywają kar, a one mają mały walor wychowawczy – pozwalają pozbyć się problematycznego zachowania tylko na chwilę. Dziecko z lęku przed karą przestaje je ponawiać, jednak kara nie likwiduje przyczyny problemu. Sama kara nie daje też dziecku sposobu, jak inaczej mogłoby postąpić w takiej samej sytuacji. Pozostawia je z poczuciem upokorzenia i krzywdy, nie dając odpowiedzi, co jest właściwe. Wychowanie bez nagród i kar rozwiązuje w dużej części te problemy.

Co zamiast kary?

Naturalne konsekwencje zachowania. Jeśli dziecko rzuciło zabawką i ją popsuło – ma popsutą zabawkę. Jeśli nie zjadło obiadu – jest głodne. Warto wspomnieć, że naturalną konsekwencją nie jest to, co rodzice postanowią, że nią jest. Na przykład, kiedy mówimy dziecku: „Jeśli nie odrobisz pracy domowej, nie będziesz oglądać telewizji” – to w tym przypadku naturalną konsekwencją w żadnym razie nie jest zakaz oglądania bajek. Jest nią natomiast dostanie słabej oceny w szkole, zwrócenie uwagi przez nauczyciela, konieczność poprawy oceny. To trudne, bo często koszty, jakie ponoszą w takiej sytuacji rodzice i dzieci, są bardzo duże. Dla przykładu, żaden rodzic nie pozwoli na to, żeby dziecko zostawiło cenną zabawkę na placu zabaw. Sami zabierają zabawkę z placu, tym samym zdejmując z dziecka naturalne konsekwencje.

Warto jednak dostosować oczekiwania do poziomu rozwoju dziecka – nie powinno się oczekiwać, że trzylatek będzie w stanie pamiętać o swoich zabawkach. Prócz tego najważniejsze jest to, co możemy zrobić, by problem się nie pojawiał. Jeśli dziecko robi awantury przy kolacji – zmodyfikujmy plan dnia, bo być może jest zbyt zmęczone. Jeśli nie chce chodzić do przedszkola – ustalmy rutynę, przygotujmy się wcześniej do wyjścia.

kary i nagrody w wychowaniu dziecka

A co z nagrodami? Czy one też są złe?

Nagrody powodują kształtowanie się u dziecka motywacji zewnętrznej. Kiedy dziecko w toku rozwoju zaczyna rozumieć, że za określone zachowania czeka je nagroda, stara się dostosowywać do wymagań otoczenia. Często skutkuje to późniejszą interesownością dzieci, w myśl założenia „zrobię coś za coś”. Nagradzając dziecko, uczymy je także tego, że jego zachowania podlegają ocenie, że swoim zachowaniem, ma kogoś zadowalać, a przecież chodzi nam o to, by to dziecko potrafiło być zadowolone samo z siebie, niezależnie od oceny innych.

Czyli dziecka nie powinno się nagradzać? Lepiej zrezygnować z przywilejów, kupowania rzeczy, o których marzy, czy spędzania czasu w atrakcyjny sposób?

Nie chodzi o to, by z tego wszystkiego rezygnować. Chodzi o to, by nie przypisywać temu stale wartości nagrody, na którą dziecko musiało zapracować. Zwłaszcza w kontekście spędzania atrakcyjnego czasu z rodzicami (wyjścia do kina, do bawialni, wyjazdy na wycieczki itp.). Budzi to skojarzenie warunkowej miłości – kiedy dziecko grzecznie się zachowuje, może liczyć na czas spędzany z rodziną, musi więc na to zasłużyć poprzez dostosowywanie swojego zachowania. A to nie jest w porządku okazywać komuś zainteresowanie i uczucia tylko wtedy, kiedy zachowuje się zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Łatwo też pogubić się w stosowaniu nagród materialnych. Początkowo są to zazwyczaj drobiazgi, jednak dzieci zaczynają wymagać coraz więcej i więcej.

Oczywiście nie ma nic złego w nagrodzeniu dziecka raz na jakiś czas, pokazaniu mu także w taki sposób, że docenia się jego pracę i zaangażowanie. Warto w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek, tak, by fundamentem wychowania nie było stosowanie nagród i kar.

Czym zastąpić tę nagrodę?

Pytanie, czy trzeba ją zastępować w ogóle? Samo bycie w relacji z rodzicem jest dla dziecka nagradzające i wartościowe. W relacji w której czuje, że jest kochane bez względu na to, czy zachowa się dobrze, czy źle, takiej, gdzie ma prawo popełniać błędy i jest akceptowane takie, jakie jest, a nie tylko pod pewnymi warunkami. To buduje poczucie własnej wartości i wzmacnia własną aktywność dziecka.

Jakie są wady i zalety wychowania bez nagród i kar?

Jest przede wszystkim bardzo trudne dla rodzica. Nie ma on karty przetargowej, gdy zależy mu na wyeliminowaniu różnego rodzaju zachowań. To często budzi bezradność i niepewność, czy oby na pewno dziecko „nie wejdzie nam na głowę”. Jest też czasochłonne – kiedy dziecko źle się zachowuje, najłatwiej je ukarać. Wtedy wzbudzamy lęk przed ponownym złym zachowaniem, co wydaje się bardziej skuteczne, niż systematyczne wyjaśnianie, tłumaczenie i bycie z dzieckiem w jego emocjach. Wymaga to od rodzica także dużej świadomości własnych granic oraz cierpliwości. Mimo tego, w przyszłości procentuje to zdrową samooceną u dziecka, większym wglądem we własne potrzeby i ograniczenia.

Dzieci, którym daje się bezwarunkową akceptację, mają ugruntowane poczucie własnej wartości i  łatwiej im funkcjonować w relacjach. 

Może zainteresować Cię także: 6 pytań do psychologa: klaps – czy to skuteczna metoda wychowawcza?


wspiera pamięć i koncentrację u dzieci, usprawnia procesy uczenia się
unikalne proporcje kwasów tłuszczowych omega-3
nie zawiera cukru, barwników ani sztucznych aromatów
bogaty w kwasy tłuszczowe EPA, DHA i GLA, które mają kluczowe znaczenie dla mózgu, pamięci i koncentracji
Suplement diety
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
reklama