krem z ektoiną dla dzieci od pierwszych dni życia
nie zawiera sterydów, substancji zapachowych, barwników, środków konserwujących, olejów mineralnych, emulgatorów
tworzy na skórze barierę stabilizującą i ochronną

To jest wyrób medyczny.

Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.
NAZWA WYROBU MEDYCZNEGO: Ectokrem. ZASTOSOWANIE: Objawowe leczenie oraz łagodzenie zaczerwienienia i świądu występującego w przebiegu różnego typu dermatoz zapalnych, tj. atopowe zapalenie skóry (AZS), kontaktowe zapalenie skóry, popromienne zapalenie skóry. PODMIOT PROWADZĄCY REKLAMĘ: Solinea sp. z o.o. PRODUCENT: bitop AG
reklama

Masaż na rozgrzewkę

Świetna rzecz dla niemowlaków. Włączamy dowolnie wybraną muzykę i w jej rytm masujemy ręce czy nóżki. Możemy też „chodzić” palcami po brzuchu maluszka. Tu już mile widziana kreatywność i indywidualna wrażliwość na muzykę. Do takiego masażu można też włączyć materiały o różnej fakturze. Delikatne tekstylia na spokojne i wolne utwory, a te bardziej chropowate na szybkie. To tylko propozycja. Ilu rodziców, tyle wizji. ?

Dowiedz się więcej: Muzyka relaksacyjna dla niemowlaka – czego słuchać wspólnie z maluszkiem?

Pomaluj mi Mamo!

Wersja dla maluchów, które uwielbiają rysować! Muzyka ma tu być kreatywnym przewodnikiem. Rysujecie bowiem to, co słyszycie. A raczej – z czym kojarzą się Wam słyszane dźwięki. Najlepiej, aby zadanie wykonywać wspólnie. Rodzic maluje swoją wersję, a dziecko swoją. Późniejsze opowiadanie o tym, co narysowaliśmy jest fantastyczne,  zabawne i pokazuje, jak różnie odczuwamy to, co słyszymy.

Szybko-wolno

Dzieci to kochają! Ale uwaga, trzeba się przygotować i wykazać zręcznością. Najprostsza wersja tej zabawy muzycznej polega na ułożeniu playlisty z 2 utworów: szybkiego i wolnego. Do każdego z nich będziemy tańczyć w odpowiednim tempie, co należy wcześniej wyjaśnić maluchowi. Można to zobrazować tempem żółwia/ślimaka i geparda/tygrysa. I tu zaczyna się Twój refleks w przełączaniu między ścieżkami muzycznymi. Zadaniem dziecka jest możliwie szybkie dostosowanie sposobu tańca do szybkości utworu.

Gra w posągi

Jeszcze zabawniejsza wersja poprzedniego ćwiczenia to gra w posągi. Przygotowujemy jedną ścieżkę dźwiękową (najlepiej dość szybką) i naciskamy „stop” w losowo wybranych momentach. Gdy rozbrzmiewa cisza, dziecko ma się zatrzymać w ostatniej pozycji, w której słyszało muzykę. Choćby to był pełny wymach obiema rękami i jedną nogą w górę z krzywą miną. W tej pozycji trzeba wytrzymać tak długo, aż muzyka ponownie zostanie włączona.

Naśladowanie

Uwaga, tylko dla rodziców o gotowości do wygłupów! ? Włączamy dowolną muzykę, ale najlepiej, aby była taneczna, skoczna, szybka. Każdy uczestnik zabawy wymyśla jakiś krok lub ruch do utworu, a inni muszą powtórzyć układ w ten sam sposób. I wszystko jest bajecznie proste, dopóki to rodzic wymyśla. Później przychodzi czas na dziecięcą kreatywność, która dla dorosłych bywa nie lada wyzwaniem!

Taniec z chustami

Znajdźcie różne chustki, apaszki lub szaliki (najlepiej lekkie, które łatwo wzbijają się w powietrze). Każdy uczestnik zabawy powinien mieć przynajmniej jedną, a najlepiej dwie. Możemy chwycić je w dłonie lub delikatnie przewiązać sobie wokół nadgarstków. Tutaj próbujemy z kreatywnością i „malowaniem” chustkami w powietrzu. Możemy zataczać okręgi, ósemki, spiralki i tworzyć własne dłuższe układy. Na początek tej zabawy sprawdza się spokojna, wolna muzyka. Przy lepszej koordynacji malucha i opanowaniu ruchów chustami, możecie zwiększyć tempo.

Piosenki edukacyjne

Znasz chwytliwą melodię „head and shoulders, knees and toes”? Kto jej nie kojarzy! Nie dość, że piosenka wpada w ucho, to ile jeszcze zabawy jest z jej ruchowym odtwarzaniem. Przy okazji maluch uczy się nazw części ciała w języku angielskim – same plusy! Takich piosenek jest więcej. Możecie w ten sposób poznać odgłosy różnych zwierząt, alfabet, kolory – i to w wielu obcych językach. Śpiewajcie wspólnie, aby zadbać o prawidłową wymowę, a co ważniejsze: miejcie z tego masę frajdy!

W rytm muzyki!

Teraz liczy się kreatywność w wydobywaniu dźwięku. Możecie tupać, klaskać, klepać się po brzuchu czy kolanach. Jeśli lubicie wykonywać rzeczy DIY, polecam zrobienie własnych grzechotek i innych prostych instrumentów. Można też po prostu uderzać kredką o kredkę, czy łyżką o łyżkę. Bez względu na to, co będzie Waszym źródłem dźwięku, starajcie się dostosować tempo uderzeń do szybkości utworu. Wraz z rozwojem waszych umiejętności, podnieście poprzeczkę. Uderzajcie w konkretnych momentach piosenki lub „skopiujcie” bit, czy też uderzenia perkusyjnych bębnów. To wcale nie takie proste (a przynajmniej nie od razu).

Może zainteresować Cię także: Domowe sposoby na wspólne muzykowanie


Dla niemowląt i dzieci
Reklama