Silaurum Junior
SILAURUM JUNIOR - PLASTRY SILIKONOWE Z EFEKTEM TATUAŻU
plastry silikonowe na rany i blizny dedykowane dzieciom
rozjaśniają i wygładzają bliznę, zmniejszają jej widoczność
są łatwe i bezbolesne w aplikacji
skuteczne zarówno przy świeżych, jak i już istniejących bliznach
zmniejszają uczucie ciągnięcia i swędzenia

To jest wyrób medyczny.

Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.
NAZWA WYROBU MEDYCZNEGO: Silaurum plastry junior. ZASTOSOWANIE: Wspomaganie leczenia blizn różnego pochodzenia: pooperacyjnych, pooparzeniowych, pourazowych itp., wygładzanie i rozjaśnianie blizn nowo powstałych oraz już istniejących, zmniejszanie widoczności blizn, wspomaganie prawidłowego bliznowacenia zmian skórnych. PODMIOT PROWADZĄCY REKLAMĘ: Solinea sp. z o.o. PRODUCENT: Solinea sp. z o.o.
reklama

Dzieci ważą swoje

Od tego truizmu najlepiej zacząć przygotowania do wyjazdu. Maluch, który dopiero co zaczął chodzić (albo i nie), spędzi większość wędrówki w wózku. Jeśli gdzieś nie można wjechać wózkiem – trzeba będzie go nieść.

Istnieje kilka rozwiązań tego dylematu. Zawsze pomocne jest wcześniejsze zapoznanie się z oznaczeniami tras. Te niestety różnią się w zależności od kraju i często nie zawierają informacji, które mogą być przydatne rodzicom małych dzieci. Na szczęście istnieją oddolne akcje, takie jak Trasa dla Bobasa, które pomagają wybrać odpowiednią ścieżkę.

Jeśli z jakiegoś powodu nie możemy nieść dziecka (np. z powodu obciążenia kręgosłupa), zapewne zainteresują nas znaki dotyczące:

  • tras, które można przejechać wózkiem – to oznaczenie przybiera formę wózka dziecięcego. Co ważne, znak, że w dane miejsce da się dojechać rowerem nie jest jednoznaczny z tym, że może przejechać nim wózek;
  • tras dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych ruchowo – ścieżkami tego typu zazwyczaj najwygodniej idzie się z wózkiem dziecięcym, istnieje też duże prawdopodobieństwo, że w drodze będą znajdowały się toalety czy sklepy wyposażone w podjazd;
  • dróg asfaltowych, dróg dostosowanych do przejazdu samochodem i możliwości przejazdu busem – zazwyczaj dotyczy to dłuższych odcinków i dojazdów do atrakcyjnych turystycznie miejsc.

Inne znaki, które mogą być ważne dla rodziców z małymi dziećmi:

  • Oznaczenia toalet – jeśli dziecko nie jest jeszcze odpieluchowane, obecność łazienki z możliwością przewijania będzie dużym udogodnieniem;
  • Trasa w słońcu/w cieniu – ułatwia wybór ubioru dla malucha;
  • Plac zabaw na trasie – zazwyczaj pojawia się jedynie w najpopularniejszych miejscach, strona Trasa dla Bobasa oznacza jednak taką ewentualność;
  • Nachylenie terenu – jak sama nazwa wskazuje, pozwala na wizualizację tego, jak stromy jest szlak.

Jeśli dziecko ma spędzić podróż w wózku, najlepsza będzie do tego spacerówka z dużymi kołami i opcją amortyzacji. Jest to odpowiednik roweru górskiego dla małych dzieci – pozwala na pokonanie nierównego terenu. Warto pamiętać, że im mniejsze kółka wózka, tym gorzej będzie się sprawdzał na trasie, zwłaszcza na drodze o nierównej nawierzchni.

z małym dzieckiem w góry
Wyruszając z małym dzieckiem w góry, warto zainwestować w dobrej jakości ergonomiczne nosidło.

Co jednak, jeśli nie straszny nam ciężar potomka? Jeśli to pierwsza podróż w góry, warto się solidnie nad tym zastanowić – wiele osób przecenia swoją umiejętność wielogodzinnych wędrówek z niemowlęciem na plecach. Jeśli wiesz, że dasz radę przejść trasę z dziesięciokilowym plecakiem, to nie to samo, co spacer z dziesięciokilowym dzieckiem na plecach. Podstawą przygotowań jest więc dobry trening – włącznie z wytłumaczeniem maluchowi (jeśli zdoła już zrozumieć), że będzie musiał spędzić kilka godzin na plecach/brzuchu mamy lub taty.

Nieść dziecko można w nosidle ergonomicznym, nosidle turystycznym lub w chuście. Każde rozwiązanie ma swoje zalety. Nosidło ergonomiczne często uznaje się za dobrą alternatywę chusty, nie wymaga bowiem umiejętności wiązania. Chusta z kolei jest tania, lekka i łatwa do przechowywania. Nosidełko turystyczne to rozwiązanie dla nieco starszych dzieci – jest stosunkowo ciężkie, bo musi zapewnić odpowiednie oparcie.

Niezależnie od tego, na jakie rozwiązanie się zdecydujemy, powinniśmy zapewnić maluchowi jak największy komfort. Zbyt trudna lub męcząca wycieczka tylko zniechęci go do dalszych podróży.

Dowiedz się więcej: 6 pytań do doradcy chustonoszenia – zalety noszenia dziecka w chuście

z maluchem w chuście w góry
Czasem zamiast nosidła świetnie sprawdzi się chusta – wybierając się z niemowlakiem w góry, warto o tym pomyśleć!

Co zabrać ze sobą w góry z maluchem?

Nie będziemy tu pisać o oczywistych rzeczach, które każdy rodzic zabiera ze sobą na dłuższy spacer z dzieckiem. Jest zrozumiałe, że jeśli maluch używa pieluch, będzie ich potrzebował w czasie ośmiogodzinnej podróży. Skupimy się raczej na akcesoriach, o których łatwo zapomnieć, takich jak:

Ubranie przeciwdeszczowe

Najlepszy będzie tu płaszcz przeciwdeszczowy w wersji kieszonkowej, wykonany ze zwykłej folii, w komplecie z nieprzemakalnymi butami dla dziecka. Warto również wziąć dodatkowe skarpetki.

Okulary słoneczne dla dzieci i czapka

Okularów przeciwsłonecznych można używać zarówno w lecie, jak i w zimie. Jeśli trasa obejmuje dobrze oświetlone, obsypane śniegiem zbocza – odbite słońce będzie razić równie mocno, jak w czasie upału. Czapka lub chusta z kolei powinny chronić głowę malucha w czasie letnich podróży.

Gotówka

Kolejny punkt, o którym zdarza się zapomnieć, zwłaszcza, jeśli na co dzień płacimy głównie kartą. Na trasie może pojawić się sklepik z pamiątkami czy płatna toaleta. Chcesz przewinąć dziecko? Lepiej miej przy sobie dwa złote, bo najbliższy bankomat jest u zbocza cztery kilometry dalej.

Plastry, żel przeciwbakteryjny, płyn do odkażania ran, dodatkowa woda

Otarcia kolan i łokci to częste wypadki wśród dzieci, które dopiero co nauczyły się chodzić, ale chcą udowodnić, że uda im się przejść kawałek stromą drogą. Nie należy dziwić się, gdy dojdzie do niegroźnego upadku.

Ulubione zabawki dziecka

Wyprawa w góry powinna być sama w sobie dla malucha interesująca? Cóż… niektóre dzieci nie podzielają tego zdania. W połowie drogi można usłyszeć „Czy już wracamy?”, bo monotonne siedzenie w nosidle zaczęło się nudzić, a chodzenie po pagórkach stało się bardziej męczące niż zabawne. Jeśli maluch ma ochotę zająć się czymś, aby umilić sobie podróż, powinien mieć taką możliwość. W przeciwnym wypadku marudzenie zapewne przeciągnie się aż do powrotu.

Z innych ważnych kwestii – zawsze należy pamiętać, że małe dziecko ma krótszą cierpliwość i czas skupienia uwagi niż osoba dorosła. Planujmy wędrówki tak, aby malucha nie przeciążyć i nie znudzić, wybierajmy trasy możliwe zróżnicowane i obfitujące w rozrywki, żeby cała rodzina mogła spędzić ten czas dobrze się bawiąc. 

Przeczytaj także: Jaki smoczek dla dziecka sprawdzi się najlepiej?