Przygotuj śniadanie i… nuć!
Przygotowywanie śniadania dla całej rodziny może być czasochłonnym zajęciem – jedno dziecko chce jajecznicę, drugie omlety, do tego płatki z mlekiem… Czas ten można wykorzystać z pożytkiem nie tylko dla głodnych domowników, ale również kucharza, który w kuchni o poranku jest najczęściej sam. Zacznij nucić. Zapytasz pewnie: co mam nucić? To, co przyjdzie Ci na myśl – melodia z reklamy (o ile Cię nie irytuje), kołysanka z dzieciństwa, ulubiony przebój z lat młodości. Może to być dosłownie wszystko, nawet własna kompozycja, stworzona pod wpływem chwili.
Dlaczego to jest fajne?
- Raczej nikt Cię nie usłyszy, nawet gdy fałszujesz.
- Możesz to zrobić podczas wykonywania dowolnych czynności mechanicznych/manualnych.
- Nie wymaga żadnego dodatkowego sprzętu.
Przeczytaj także: Dlaczego warto się przytulać i co to zmienia w naszym życiu?
W drodze do pracy włącz radio
Zapewne już to robisz, ale… Czy włączasz stacje radiowe, które mają także sekcję „Wiadomości”? Czy kiedykolwiek wieść na temat kolejnych zmian podatkowych lub szerzącej się przestępczości zorganizowanej w USA napawała Cię lepszym nastrojem? Właśnie! Dla poprawy samopoczucia wybieraj stacje radiowe, w których jak najmniej się mówi. Zdecydowanie lepszy efekt przyniosą Twoje ulubione piosenki, grane bez przerywania spikera. (Kogo choć raz nie zirytował czyjś głos, zupełnie bez powodu, niech pierwszy rzuci kamień). W dobie Internetu możesz słuchać radia z dowolnego kraju, w każdym stylu muzycznym. Poświęć chwilę, by odnaleźć swoją ulubioną stację, bo naprawdę warto.
Dlaczego to jest fajne?
- Masz nieograniczone możliwości wyboru.
- W trakcie odtwarzania piosenek możesz nucić i śpiewać, co dodatkowo wprawi Cię w lepszy nastrój.
- Twoi pasażerowie też się ucieszą z takiego urozmaicenia jazdy autem.
Śpiewaj, gdzie tylko się da!
To już wersja dla osób, które nie wstydzą się swoich umiejętności wokalnych. Jest także świetną opcją na spędzanie czasu ze swoim maluchem. Gdy masz w domu niemowlaka – zacznij śpiewać mu kołysanki. To nie tylko metoda na uspokojenie lub uśpienie maleństwa (o czym pisałam już tutaj). Śpiewanie może się stać także Twoim osobistym relaksem. Jeżeli dziecko jest już starsze, zacznijcie muzykować wspólnie. Zbudujecie silniejszą relację, a przy okazji zredukujecie poziom negatywnych emocji. Możecie śpiewać bez podkładu muzycznego (tzw. a cappella) lub wykorzystać włączone radio czy nastawioną płytę winylową.
Dlaczego to jest fajne?
- W wersji podstawowej nie wymaga dodatkowego sprzętu.
- Wykorzystujesz swoje własne zasoby i potencjał.
- Spędzasz czas z najbliższymi, budując z nimi więź.
Medytacja z mormorando
Pewnie kojarzysz, jak zazwyczaj w filmach przedstawia się medytację. Ludzie siadają w siadzie skrzyżnym i zaczynają wymawiać „Ommmm”. Może wydawać się to zabawne i z zewnątrz faktycznie takie jest. Przy czym zanurzenie się samemu w głoskę „Om” lub dowolne „M” (jak przy mruczeniu), intonując jedną wysokość dźwięku, może zdziałać prawdziwe cuda dla naszego relaksu. Tutaj potrzeba się jednak zanurzyć i wsłuchać w to, co mruczymy. Pełne skupienie na tym dźwięku pozwala skutecznie oczyścić umysł i choć na chwilę oderwać się od zabieganych myśli. Może to być wstępem do praktyki medytacyjnej, ale wcale nie musi. Wystarczy przymknąć oczy, zaintonować jakiś dźwięk i sprawdzić, co się stanie.
Dlaczego to jest fajne?
- Przy odrobinie praktyki możesz realnie oczyścić i „zresetować” swój umysł.
- Wystarczą 2-3 minuty, by poczuć różnicę w swoim samopoczuciu.
- Ćwiczysz skupianie się na 1 rzeczy jednocześnie.
Zagraj coś lub naucz się grać!
Twoim marzeniem zawsze była gra na fortepianie? A może dawno temu, jeszcze jako dziecko porzuciłeś/aś skrzypce i teraz tego żałujesz? Nigdy nie jest za późno, aby powrócić do dawnej pasji lub rozwinąć nową! W tym przypadku musisz wygospodarować czas dla siebie. Na początek 15-20 minut dziennie. Ale może to właśnie stanie się krokiem do znalezienia czasu tylko dla siebie? Gdy masz z tym problem, umów się na lekcje gry z profesjonalnym muzykiem. Zajęcia będzie trzeba wpisać do grafiku, więc relaks zyska swoje miejsce w kalendarzu. Jeżeli wolisz samodzielną naukę, wybieraj sprawdzone książki i filmy instruktażowe – i działaj!
Pamiętaj tylko – to ma być dla Ciebie frajda. Unikaj rywalizacji z samym sobą, gonienia za terminami (nauczę się tego grać do…) i ćwiczenia na siłę. Czujesz zmęczenie i nie masz ochoty na zmagania przy gitarze? Odpuść i spróbuj jutro. Zrób z nauki gry na instrumencie przygodę, zamiast kolejnego obowiązku.
Dlaczego to jest fajne?
- Zyskujesz czas tylko dla siebie.
- Relaksujesz się i uczysz nowych umiejętności jednocześnie.
- Budujesz połączenia nerwowe w mózgu, które opóźniają procesy jego starzenia.
Może zainteresować Cię również: Nauka gry na instrumencie dorosłych – fakty i mity