roztwór do inhalacji, który redukuje stany zapalne dróg oddechowych
chroni i nawilża błonę śluzową dróg oddechowych
rozrzedza gęsty śluz ułatwiając odkrztuszanie
zapobiega objawom alergii wziewnej
synergiczne działanie ektoiny oraz soli morskiej

To jest wyrób medyczny.

Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.
NAZWA WYROBU MEDYCZNEGO: Ectodose. ZASTOSOWANIE: Wspomagająco w leczeniu stanów zapalnych oraz objawów chorób układu odechowego - w astmie alergicznej i niealergiczna, zapaleniu oskrzeli, przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc. PODMIOT PROWADZĄCY REKLAMĘ: Solinea sp. z o.o. PRODUCENT: bitop AG
reklama

Źle dobrany nebulizator

Może nie jest to najczęstszy błąd przy nebulizacji, ale na pewno kluczowy. Wybór odpowiedniego urządzenia do inhalacji to bowiem podstawowy czynnik wpływający na skuteczność całego zabiegu. 

Bo jak nebulizacja ma działać, skoro zakupiony nebulizator nie przetwarza na mgiełkę przepisanego przez lekarza leku? Tak jest na przykład z nebulizatorami ultradźwiękowymi, które nie są przystosowane do podawania sterydów. Podobnie roztwory do inhalacji z kwasem hialuronowym, tak pomocne przy infekcjach i alergiach, nie nadają się do stosowania w nebulizatorach siateczkowych (membranowych/ typu Mesh) – płyny o zbyt dużej gęstości mogą je po prostu zapchać. 

Jak zatem wybrać odpowiedni nebulizator dla dziecka? Warto dokładnie zapoznać się z parametrami technicznymi danego urządzenia i upewnić się, jakiego rodzaju roztwory może przetwarzać. Dobrze też zwrócić uwagę na inne dane, w tym wielkość cząsteczek, szybkość przepływu powietrza czy poziom głośności. Więcej na ten temat przeczytasz tu

Maseczka zamiast ustnika do nebulizacji

Jaki jest najczęstszy błąd przy nebulizacji? Jeden z nich to z pewnością źle dobrana końcówka. Maseczka jest na pewno bardzo wygodna, zwłaszcza gdy i dziecko, i rodzic są przyzwyczajeni do jej używania. Warto jednak wiedzieć, że starszaki powinny inhalować się przez ustnik lub widełki donosowe. Dlaczego?

Chodzi o to, aby jak największa ilość mgiełki trafiła do układu oddechowego. Stosując maseczkę (szczególnie taką z wyciętymi otworami), spora część aerozolu ucieka, ulatnia się, przez co efekt terapeutyczny maleje. Korzystając z ustnika czy widełek donosowych łatwiej zapobiec utracie mgiełki – te akcesoria są po prostu bardziej szczelne. Poza tym, dzięki nim kontakt leku ze skórą jest niewielki – co ma znaczenie zwłaszcza przy stosowaniu wziewnych sterydów, które mogą wywołać podrażnienia, a nawet infekcje grzybicze. 

Zatem maseczką nebulizujemy dzieci najmłodsze, a z biegiem czasu, po 4 lub 5 urodzinach staramy się uczyć smyka inhalacji z pomocą:

  • ustnika – przy inhalacjach na kaszel czy w ogóle infekcje dolnych dróg oddechowych,
  • widełek donosowych – przy inhalacjach na katar czy w ogóle  infekcje górnych dróg oddechowych.

Nieprawidłowo założona maseczka 

Ten punkt łączy się z powyższym, ale ponieważ to bardzo częsty błąd przy nebulizacji zasługuje na osobne omówienie. Otóż źle założona maseczka (ale też maseczka w złym rozmiarze!) zwiększa utratę mgiełki, co sprawia, że inhalacja nie działa z taką skutecznością, z jaką zadziałać powinna. Dlatego tak ważne jest, aby:

  • po pierwsze, prawidłowo założyć dziecku maseczkę, w taki sposób by obejmowała nos i usta, szczelnie przylegając do skóry, ułatwia to dołączona do maseczki gumka;
  • po drugie, obserwować w trakcie nebulizacji, czy maseczka się nie przesuwa, a znudzony zabiegiem smyk jej nie ściąga.

Dodamy od razu, że podobnie jest z inhalacją przez ustnik i widełki donosowe – one również powinny być odpowiednio używane, aby zapewnić jak największą szczelność, a tym samym maksymalne doprowadzenie jak największej objętości mgiełki do dróg oddechowych. 

Nebulizacja na siłę, gdy dziecko wyrywa się i płacze

Początki bywają trudne. Pierwsze próby nebulizacji malucha mogą wyglądać jak sceny z komedii, jeśli nie z dramatu. Ucieczki, wiercenie się, zagadywanie rodzica, w końcu płacz i krzyki – chyba nie ma matki ani ojca, którzy by tego nie doświadczyli. Na szczęście dobra wiadomość jest taka, że dzieci w końcu się oswajają – cierpliwość do nebulizacji przychodzi z wiekiem. Do tego czasu trzeba jednak sobie jakoś radzić, pamiętając, że NIC NA SIŁĘ!

Zmuszanie dziecka do inhalacji, gdy jest zdenerwowane, płacze, wyrywa się nie przyniesie żadnych korzyści. Wręcz przeciwnie. Przede wszystkim taki zabieg będzie nieefektywny – podczas płaczu oddycha się płytko i szybko, więc przepływ dobroczynnej mgiełki do płuc czy oskrzeli jest mocno ograniczony. Zwłaszcza inhalacja na dolne drogi oddechowe w takich okolicznościach nie ma najmniejszego sensu. Ponadto, dla dziecka to przykre doświadczenie może mocno zapisać się w pamięci i wzmocnić niechęć do nebulizacji – a tego lepiej uniknąć. 

Dlatego, jeśli dziecko nie chce się inhalować, najpierw spróbuj zażegnać kryzys, wyciszyć smyka i spróbować na spokojnie, zajmując jego uwagę ulubioną zabawką, książeczką, czy też bajką. Więcej porad, jak ułatwić nebulizację dziecka udzieliła nam psycholog Paulina Gaworska-Gawryś – kliknij tu.


Nebu-Dose Hialuronic
NEBU-DOSE HIALURONIC (0,9% NaCl+kwas hialuronowy)
przeznaczony do nebulizacji w celu poprawienia komfortu oddychania
zmniejsza suchy, drażniący kaszel
intensywnie nawilża drogi oddechowe
łagodzi stany zapalne dróg oddechowych
może być stosowany do zakraplania oraz przemywania jam nosowych

To jest wyrób medyczny

Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.
NAZWA WYROBU MEDYCZNEGO: Nebu-dose hialuronic. ZASTOSOWANIE: Wskazany w terapii inhalacyjnej w celu ułatwienia ruchu wydzielinie w drogach oddechowych, aby poprawić komfort oddychania. Zalecany dla pacjentów cierpiących na zapalenie oskrzelików, ostre zapalenie oskrzeli, mukowiscydozę oraz przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP). PODMIOT PROWADZĄCY REKLAMĘ: Solinea sp. z o.o. PRODUCENT: Unolab Manufacturing S.l.
reklama

Brak kontroli oddechu podczas nebulizacji

Dotyczy to starszych dzieci, które potrafią pracować oddechem. Jeśli chcesz, by nebulizacja była jak najbardziej skuteczna, poproś pociechę, aby oddychała powoli, głęboko i miarowo. Dobrze, aby po każdym wdechu, wstrzymała przez chwilę powietrze w płucach i dopiero potem wykonała wydech. Oddychając w ten sposób, cząstki z aerozolu mogą spokojnie osiąść w głębszych partiach drzewa oskrzelowego i wywołać lepszy efekt terapeutyczny.

Brak kontroli nad tym może nie jest błędem przy nebulizacji, ale na pewno ją osłabia. Jeśli więc dotychczas nie zwracaliście na to uwagi, warto to zmienić. 

Nieumyta buzia po nebulizacji

Nie ważne, czy dziecko inhaluje się wziewnymi steroidami, czy zwykłą solą fizjologiczną – po każdej nebulizacji powinno przemyć twarz i wypłukać usta. Myślisz sobie: no dobrze, wiem że sterydy mogą podrażniać skórę i powodować grzybicę, więc podając je wziewnie trzeba tę skórę przemyć, ale sól fizjologiczna? Czy to nie przesada?!

Zdecydowanie nie. Zauważ, że inhalacja solą fizjologiczną zostawia na skórze lekko  słoną warstwę, którą dziecko, zwłaszcza małe, może chcieć usunąć – zaczyna więc oblizywać usta i skórę wokół, co może ją podrażnić. A spierzchnięte usta to nic przyjemnego. Chcąc dziecku tego zaoszczędzić, wystarczy przemyć mu buzię po nebulizacji bez względu na to, jaki roztwór był użyty.

Zaniedbanie konserwacji nebulizatora

Używasz nebulizatora już kolejny sezon, ale czy pamiętasz o wymianie filtra? A gdy chorujecie i nebulizator pracuje codziennie, pilnujesz by po każdym zabiegu go wyczyścić i zdezynfekować? Jeśli nie, postaraj się o to zadbać. Dobra jakość urządzenia przekłada się na jego dobrą pracę. 

Zaniedbanie konserwacji i dezynfekcji to poważny błąd przy nebulizacji – zgromadzone w drobnych elementach urządzenia drobnoustroje mogą się namnażać i przy kolejnej inhalacji przedostawać do dróg oddechowych. Zakurzony filtr także nie zadziała na zdrowie. Koniecznie zajrzyj do ulotki nebulizatora i sprawdź, jak o niego dbać – w sezonie infekcyjnym i poza nim. 

Brak nadzoru nad inhalującym się dzieckiem

Twoje dziecko inhaluje się samo? Potrafi wytrzymać do końca zabiegu? Świetnie, ale mimo to i tak trzeba mieć je na oku. Wystarczy chwila nieuwagi, aby wiercący się smyk przesunął maseczkę, wysunął z buzi ustnik albo przez przypadek wylał wodę z pojemniczka na roztwór do inhalacji. Takie prozaiczne rzeczy przecież się zdarzają, lecz sprawiają, że zabieg traci na efektywności. 

Dlatego nie popełniaj tego błędu i przy nebulizacji pilnuj pociechy – zwracaj uwagę, czy prosto siedzi, nie wierci się, prawidłowo oddycha, nie rozmawia. To naprawdę ma duże znaczenie. A ponieważ nebulizacja dziecka powinna trwać jakieś 3-5 minut, zadanie nie jest zbyt czasochłonne – choć wiadomo, że w natłoku rodzicielskich zajęć każda minuta się liczy. Tak czy inaczej, jeśli zabieg ma być wykonany prawidłowo, trzeba tego przestrzegać. Unikaj powyższych błędów, a nebulizacja zadziała z pełną mocą. 


Polecane do inhalacji