dla dziecka od pierwszych dni życia
wspiera prawidłowy rozwój kości, mózgu, wzroku i układu odpornościowego
DHA z ekologicznych alg i witamina D
starannie dobrane, naturalne składniki
Suplement diety
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
reklama

Dlaczego warto spróbować?

Muzyka łagodzi nie tylko obyczaje, ale również nasz organizm. Jak to się dzieje? To czysta magia! Bicie serca człowieka dostosowuje się do tempa muzyki, której słucha. Gdy postawimy na spokojne, powolne utwory i piosenki, ten ogromny mięsień natychmiast zacznie wolniej pracować. To wpływa także na rytm naszego oddechu – staje się bardziej zrelaksowany i głęboki. A co sprzyja zasypianiu? Choćby zwiększona dawka tlenu w organizmie i uspokojone bicie serca.

To jednak nie wszystko. Muzyka zawiera emocje, które na nas oddziałują. Jeśli słuchamy wspólnie z maluchem – dzieje się to podwójnie. Dziecko filtruje swoje emocje poprzez rodzica i muzykę. Dziecko wtulone w spokojną Mamę czy Tatę i słuchające kojącej melodii szybko stanie się senne. Wpojenie takiego rytuału przed zaśnięciem buduje poczucie bezpieczeństwa, które dodatkowo uspokaja malucha. Z czasem taka tradycja będzie działać niemal z automatu.

Dowiedz się więcej: Zdrowy sen dziecka – jak o niego zadbać? 

Jaką muzykę puszczać dziecku na uspokojenie?

Zacznij od…siebie. Tak, tak – wcale nie od Bacha. Najlepiej podziałają dźwięki, które wyśpiewa Mama albo Tata. Głosy rodziców dziecko zna najdłużej. Już w okolicach 16. tygodnia ciąży maluch słyszał głównie Was. Kojarzycie mu się z błogim spokojem życia płodowego. Waszego głosy zaklęte w powolnej melodii kołysanki będą więc niebywałym ukojeniem, przywołaniem czasu, w którym wszystko było relaksujące. Co ważne, nie przejmuj się, jeśli uważasz, że Twoje umiejętności wokalne nie są zbyt dobre. Dla dziecka nie ma to znaczenia. Ważne, że właśnie Ty jesteś wykonawcą.

A co, gdy nie chcesz śpiewać kołysanek? Nie ma przymusu! Możesz delikatnie nucić – ciche mamrotanie powinno być dla Ciebie łatwiejsze w wykonaniu. Ta nieco szeptana forma ma także szanse bardziej spodobać się Twojemu maluszkowi. Możesz także spróbować swego rodzaju medytacji. Wystarczy mruczeć jeden dźwięk na wybranej sylabie, zgłosce „Om” lub spółgłosce „m”. Takie mantry są niezwykle relaksujące dla dorosłych. Dziecku też mogą pomóc się uspokoić i wyciszyć. Jeśli jednak i to „nie jest Twoją bajką”, spróbuj…

Włączyć spokojną melodię instrumentalną

Spokojną, to znaczy jaką? Poszukaj utworów, które tempo waha się między 60 a 80 uderzeń na minutę. Dlaczego akurat takich? Pewnie kojarzysz już skądś te liczby… Właśnie! To liczba uderzeń na minutę, które wykonuje ludzkie serce w stanie spoczynku (kiedy organizm jest spokojny i zrelaksowany). Właśnie taki puls powinien mieć utwór, który ma do takiego błogostanu doprowadzić Twojego malucha. Serce samoistnie dostosuje się do rytmu. Jak szukać takich utworów? Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „utwory 60 bmp” (lub 70 bmp itd.), a odnajdziesz listy z setkami melodii we wskazanym tempie.

Możemy pokusić się również o wolniejsze utwory, w tempie poniżej 60 bmp, jednak dla niespokojnego malucha najpewniej będzie to zbyt wolna melodia, by w ogóle chciał jej słuchać. Gdy różnica między stanem obecnym a prezentowaną muzyką jest zbyt duża, trudniej jest się „wkręcić” w jej spokój. To działa, jak każda sytuacja, w której przepełnia Cię tak duża wściekłość, że zaraz wybuchniesz i rozsadzisz cały świat, a ktoś mówi „tylko spokojnie”. Logiczna wypowiedź wcale nas jednak nie tonuje. Stajemy się bardziej wściekli. Lepiej więc zastosować łagodniejsze przejście ze stanu pobudzenia do spokojnej sielanki.

„A dlaczego utwór ma być instrumentalny? Przecież wcześniej miało być śpiewanie.” – zapewne pomyśli któryś z czytelników. To proste. Śpiewanie działa, gdy robi to rodzic, ewentualnie ktoś bliski. Osoba, która fizycznie jest obok i emocjonalnie COŚ znaczy dla malucha (to COŚ najpewniej jest bardzo wielkie, dlatego pozwoliłam sobie na równie duże litery?). Jednak Pani Britney Spears, Celine Dion czy Pan Placido Domingo są po prostu mało istotni dla dziecka. Ich głosy mogą wręcz irytować. W tym zakresie bezpieczne są brzmienia instrumentów akustycznych, których dźwięk rozchodzi się łagodnie i delikatnie.

Cały regulator? Niewskazany!

Ballady Behemotha, Metallici i Rammsteinu zostawmy sobie na inne okazje. Szczególnie gdybyśmy chcieli słuchać ich w pełnej głośności. Istotna jest bowiem również głośność prezentowanych treści muzycznych. Wykrzyczana kołysanka nie byłaby zbyt relaksująca, prawda? Dźwięki mają być dobrze słyszalne, ale wciąż mają stanowić tło dla wypoczynku. Niech łagodnie sączą się z głośnika, jakby od niechcenia. Jeśli zaczynasz ziewać – to dobry znak. Prawdopodobnie wybór padł na idealną muzykę w dostosowanej do odpoczynku głośności.

Może zainteresować Cię również: 6 pytań do psychologa – bunt dwulatka


suplement diety wspomagający funkcjonowanie układu nerwowego u dorosłych
pomaga w redukcji poczucia zmęczenia i znużenia
skraca czas potrzebny na zaśnięcie
Suplement diety
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
reklama