Kiedy sadzać dziecko w krzesełku?
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi wytycznymi, rozszerzanie diety malucha można rozpocząć po ukończeniu 6. miesiąca życia. Jednak część dzieci na tym etapie nie potrafi jeszcze samodzielnie siadać. Rodzice rozważają zatem, czy można je posadzić w krzesełku na czas posiłku, czy nie. Te wahania są słuszne, ale fizjoterapeuci mówią jednogłośnie, że można, a nawet trzeba. Należy tylko pamiętać o zapewnieniu maluchowi pomocy we właściwym ustawieniu miednicy i zadbać o to, żeby nie siedział w foteliku zbyt długo. Pozycja siedząca jest bowiem najbezpieczniejsza do karmienia – dużo trudniej jest przełykać pokarmy w pozycji półleżącej i wówczas łatwiej o zadławienie – dlatego powinno się karmić dzieci na siedząco.
Jaka powinna być prawidłowa pozycja w krzesełku?
Trzeba jednak uważać na to, jak maluch siedzi. Jego tułów nie może opadać w żadną stronę, głowa musi się znajdować w przedłużeniu linii tułowia, broda i barki powinny być ułożone nisko, a miednica musi pozostawać w pozycji neutralnej. Dziecko ma obciążać guzy kulszowe i nie ześlizgiwać się z siedziska. Dodatkowo należy pamiętać, że bardzo ważne jest podparcie dla stóp. Stopy powinny leżeć stabilnie na podnóżku, a nogi być zgięte pod kątem około 90 stopni.
Ten opis może się wydawać skomplikowany, ale tak naprawdę należy się skupić na tym, żeby dziecko siedziało prosto. Jeśli zauważy się, że tułów malucha opada np. do przodu albo główka się chwieje, to znak, że jego ciało jest zmęczone tą pozycją i pora wyciągnąć go z krzesełka.
Na co zwrócić uwagę, szukając krzesełka do karmienia?
Skoro już wiadomo, jak maluch ma siedzieć podczas posiłku, wybór odpowiedniego modelu krzesełka będzie nieco łatwiejszy. Na co zwrócić szczególną uwagę, zanim kupi się fotelik?
Dopasowanie do dziecka
Podstawowa kwestia to dopasowanie do dziecka, czyli zapewnienie stabilności siadu. Krzesełko do karmienia nie może być ani zbyt szerokie, ani bardzo śliskie, bo maluch będzie się w nim przesuwał. Jeśli wybiera się większy model, warto dokupić do niego wkładkę – poduszkę, która ogranicza możliwość przemieszczania się ciała dziecka na boki. Gdy maluch podrośnie, a poduszka nie będzie już potrzebna, nie trzeba jej wkładać.
Uwaga również na miękkość krzesełka. W bardzo miękkich fotelikach dziecko dosłownie zapada się w siedzisku, co utrudnia połykanie pokarmu.
Obecność podnóżka
Druga sprawa to obecność podnóżka. Zgodnie z tym, co pojawiło się powyżej, maluch do utrzymania stabilnej pozycji potrzebuje podparcia dla stóp. Jeśli wybierze się krzesełko bez podnóżka, dziecku trudniej będzie siedzieć i skupić się na jedzeniu. Warto więc poszukać modelu z podnóżkiem albo takiego, do którego podnóżek można dokupić osobno. Ważne, żeby dało się go regulować – dostosowywać do wzrostu malucha. Trzeba pamiętać, że dzieci bardzo szybko rosną, dlatego podnóżek znajdujący na najwyższym poziomie już po miesiącu albo dwóch od momentu rozpoczęcia rozszerzania diety należy obniżyć i dostosować do aktualnych potrzeb.
Regulacja
Skoro o regulacji mowa, dobrze, żeby krzesełko do karmienia dla dziecka miało regulację nie tylko podnóżka, lecz także położenia tacki, regulację wysokości oparcia oraz wysokości, głębokości i szerokości siedziska.
Regulacja głębokości i szerokości siedziska nie jest obowiązkowa, bo jak wspomniano wcześniej, można wykorzystać poduszki stabilizujące, ale pozostałe naprawdę się przydają. Dzięki nim krzesełko dosłownie rośnie wraz z maluchem. Jeśli dodatkowo model ma demontowaną tackę, da się go postawić przy wspólnym stole i zjeść posiłek razem z najmłodszym członkiem rodziny.
Łatwość czyszczenia
Poza tym wybierając krzesełko do karmienia, powinno się ocenić, czy łatwo będzie je umyć. Rozszerzanie diety zazwyczaj wiąże się z dużym bałaganem, więc ta kwestia jest naprawdę istotna. Część modeli dostępnych na rynku ma liczne zakamarki, niewypinane pasy albo niezdejmowane tace, które znacznie utrudniają czyszczenie. Tych zatem lepiej nie kupować. Dobrze poszukać krzesełek o prostej konstrukcji, z demontowalnymi elementami i tackami przeznaczonymi do mycia w zmywarce. Dzięki temu prościej będzie utrzymać czystość.
Inne praktyczne kwestie
Co jeszcze ma znaczenie? Łatwość wkładania i wyciągania dziecka z fotelika, stabilność i możliwość złożenia. Pierwsze kryterium wydaje się oczywiste, podobnie zresztą jak drugie. To naprawdę ważne, żeby bez problemu dało się posadzić malucha w krzesełku – szczególnie, gdy ten się niecierpliwi – i żeby krzesełko nie kiwało się na boki, bo dziecko może się w nim przewrócić. Co do możliwości złożenia, to kwestia dyskusyjna. Jeśli ma się niewielką kuchnię, składany model będzie bardzo dobrym wyborem, bo nie zajmie dużo miejsca. Jeżeli jednak ma się spore pomieszczenie, nie trzeba koncentrować się na tej funkcjonalności.
Podsumowując, przy wyborze krzesełka do karmienia dla dziecka trzeba zwrócić uwagę na to, czy zapewnia odpowiednią stabilność, ma podnóżek, regulację w różnych częściach i czy da się je łatwo wyczyścić. Warto również sprawdzić, czy bez problemu da się do niego włożyć i wyciągnąć z niego malucha oraz, a jeśli ma się niewiele miejsca do przechowywania – czy się składa. Nie warto jednak sugerować się ceną – najdroższe nie znaczy w tym wypadku najlepsze. Na rynku znajdziemy sporo dość tanich modeli, które spełniają wszystkie powyższe kryteria.
Nawilża śluzówkę nosową.
Wspomaga prawidłowe widzenie, wzrost i rozwój kości u dzieci.
Udrażnia i oczyszcza nos z gęstego kataru, łagodzi objawy przeziębienia przebiegającego z mokrym kas...
Krople enzymatyczne z laktazą kwaśną i neutralną.
Krem z ektoiną do stosowania już od 1. miesiąca życia.
Bibliografia
1. M. Paleczny, Wybieramy krzesełko do karmienia!, https://mamafizjoterapeuta.pl/2018/10/16/wybieramy-krzeselko-do-karmienia/ [dostęp na: 12.02.2025].
2. K. Wolnik-Piernicka, Krzesełka do karmienia polecane przez fizjoterapeutkę dziecięcą – aktualizacja kwiecień 2024, https://www.fizjomommy.pl/8-najczesciej-wybieranych-krzeselek-do-karmienia-porownanie/ [dostęp na: 12.02.2025].