Jeśli coś może się nie udać, to się nie uda
Prawa Murphy’ego nie pozostawiają złudzeń, jeśli coś może się nie udać, to się nie uda. Rodzice małych dzieci wiedzą o tym najlepiej. Prawda? Najlepszym przykładem są infekcje, które psują wszystkie rodzinne plany – imprezy urodzinowe, wakacje i święta. Czy to jakieś koszmarne fatum? Może tak, ale raczej nie.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Dzieci, zwłaszcza przedszkolaki, często chorują. Dlaczego? Po pierwsze, mają nieukształtowany (a więc naturalnie słaby) układ odpornościowy, który dopiero uczy się zwalczać w zarodku wszelkiego rodzaju zakażenia. Po drugie, spędzają codziennie kilka godzin w przedszkolu – bądź co bądź siedlisku najróżniejszych chorobotwórczych drobnoustrojów. Zresztą nie ma się co nad tym rozpisywać, wiesz o tym doskonale. Dzieciaki zarażają się od rówieśników łatwo i często, a że choroba nie wybiera, pojawia się także w święta. Nie jest to żadne fatum, ale efekt kilku składowych, w tym być może także przedświątecznej gorączki.
Przeczytaj także: W tym sezonie infekcyjnym najważniejsze zagrożenia stanowią grypa i covid-19. Opinia eksperta
Jeśli święta mają być zdrowe, trzeba o to zadbać
Okres przed świętami to chyba najbardziej intensywny czas w roku. Sprzątanie, robienie zakupów, pakowanie prezentów, dekorowanie domu, ubieranie choinki, pieczenie pierniczków, przygotowywanie tradycyjnych potraw, a do tego codzienne obowiązki zawodowe i rodzinne – o odpoczynku czy zabawie z dziećmi nie ma mowy. Wcześniejsze odebranie ich z przedszkola nie wchodzi w grę, a o spacerze można tylko pomarzyć. Przecież tyle jest do zrobienia! Nie ma czasu na nic, nawet na to, by się porządnie wyspać.
Sen na odporność
A to właśnie dobrej jakości sen jest tym, co może pomóc ustrzec się infekcji – tak u Ciebie, jak i u Twoich dzieci. Czy wiesz, że im mniej snu, tym mniejsza efektywność działania limfocytów T, czyli białych krwinek, które rozpoznają i eliminują chorobotwórcze mikroby? Wypoczęty organizm znacznie lepiej radzi sobie ze zwalczaniem patogenów niż przemęczony. Dlatego pierwszym punktem na każdej przedświątecznej liście zadań powinno być – WYSYPIAMY SIĘ!
Dieta na odporność
Kolejna sprawa to dieta. Niby nic, a jednak! Stan odżywienia organizmu przekłada się na jego funkcjonowanie. Źle zbilansowana dieta osłabia naturalną mikroflorę jelit i niesie ryzyko niedoborów pokarmowych, a przez to zwiększa podatność dziecięcego organizmu do wystąpienia zaburzeń układu oddechowego, w tym alergii i infekcji. Co więc robić? Zrezygnować z pizzy i pierogów na wagę? Jeden obiad nie robi różnicy, więc zjedzenie takich szybkich dań od czasu do czasu to nic złego. Gorzej, gdy takich szybkich posiłków jest kilka w tygodniu. Fast food naprawdę szkodzi odporności. A co jej pomaga?
- Antyoksydanty, które pomagają zwalczać wirusy i bakterie. Znajdziesz je w owocach jagodowych i pestkowych, a także czerwonych strączkach i zielonych warzywach.
- Kwasy omega-3 i omega-6, modulujące odpowiedź zapalną. Te tzw. niskonasycone kwasy tłuszczowe zawarte są w olejach roślinnych i tłustych rybach. Jeśli Twoje dzieci za nimi nie przepadają, pomyśl o suplementacji!
- Probiotyki, a konkretnie bakterie probiotyczne obecne w fermentowanych produktach mlecznych i kiszonkach. Dzięki nim mikroflora jelitowa może sprawnie współdziałać z innymi elementami systemu odpornościowego.
Witamina D na odporność
Pamiętasz, aby podawać ją dzieciom? Zimą, gdy w Polsce nasłonecznienie jest wyjątkowo niskie, to szczególnie ważne. Witamina D bierze udział w różnych mechanizmach immunologicznych. Wzmacnia naturalne bariery fizjologiczne – np. uszczelnia błony śluzowe dróg oddechowych, więc patogenom trudniej się przez nie przedrzeć. Ponadto stymuluje odpornościową odpowiedź komórkową i humoralną, dzięki czemu organizm skuteczniej pokonuje „nieproszonych gości”.
Niedobór witaminy D sprzyja infekcjom, jeśli więc chcesz mieć z nimi rzadziej do czynienia, zabieraj dzieci na spacer tak często, jak to tylko możliwe i podawaj im odpowiedni suplement. Najlepiej wchłania się ten w postaci kropli lub płynu, jak Algabion, zawierający nie tylko witaminę D, lecz również kwas DHA (omega-3). Wystarczy, że raz dziennie podasz szkrabom odpowiednią ilość tego preparatu – dzięki wygodnej pipetce z miarką odmierzysz ją bez trudu – a szanse na utrzymanie zdrowia wzrosną.
Jeśli chcesz szybkich efektów, wytocz ciężkie działa
Sen, dieta, suplementacja witaminy D są kluczowe dla zdrowia dziecka, skutecznie je wzmacniają, ale na to potrzeba czasu. Jak się pewnie domyślasz, nie ma sposobu, aby w ciągu tygodnia podnieść wydolność systemu immunologicznego i uodpornić się na wszystkie groźne patogeny. Dlatego tym, co możesz zrobić, oprócz wprowadzenia powyższych sposobów, jest unikanie chorobotwórczych drobnoustrojów.
Zastanawiasz się, czy to w ogóle możliwe? Przecież aby tak się stało, trzeba by trzymać dzieci pod kloszem w sterylnych warunkach. Zawsze to jakiś pomysł, ale są też inne, łatwiejsze do realizacji.
Jeśli możesz, przed świętami nie posyłaj dzieci do przedszkola. Pomoc dziadków, cioć czy wujków w tym czasie będzie nieoceniona. Jeśli jednak nie masz z kim zostawić szkrabów, pozostaje zaostrzenie zasad higieny osobistej. Po powrocie z przedszkola, kieruj dzieciaki od razu do łazienki, aby dokładnie umyły ręce mydłem. W trakcie wspólnych zakupów w supermarkecie czy wizyty u fryzjera używajcie maseczek ochronnych. Jak nie musisz, w ogóle nie zabieraj dzieci w zatłoczone miejsca – w tłumie łatwo złapać wirusa, zwłaszcza wysoce zakaźnego, jak wirus grypy czy ospy wietrznej.
Co jeszcze możesz zrobić? Zadbaj o higienę małych nosków. Jak? Na przykład stosując preparaty z ektoiną – występującą w przyrodzie naturalną cząsteczką, która stabilizuje błony komórkowe, czyniąc je odporniejszymi na działanie czynników drażniących (wirusów i alergenów). Ponadto łagodzi objawy stanu zapalnego (np. obrzęk). Zaopatrz domową apteczkę w spray o nazwie Ectimer lub Ecthorin, oba zalecane są do profilaktyki i wspomagania leczenia nieżytu nosa (potocznie kataru, będącego objawem przeziębienia) i stosuj u dzieci – teraz, przed świętami, zapobiegawczo i potem, w razie przeziębienia, aby złagodzić jego objawy.
Trzymając się powyższych zasad, masz spore szanse, aby dzieciaczki dotrwały do Wigilii w zdrowiu, a święta przebiegły zgodnie z planem. Tego właśnie Wam życzymy! Wspaniałych, zdrowych świąt!
Może zainteresować Cię również: Preparaty wzmacniające odporność u dzieci – jakie substancje mogą zawierać?