To jest wyrób medyczny.
Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.Problem przeklinania
Przekleństwa od zawsze były obecne w kulturze i w społeczeństwie. Co prawda, brzmiały one inaczej, odwołując się zwykle do przeżyć mistycznych („do licha”, „do diabła”) czy chorób („cholera”). Teraz bardzo często, aby zwiększyć siłę oddziaływania, wulgaryzmy poruszają między innymi sferę płciową. Niemniej, przekleństwa były, są i będą, a dotyczą nawet dzieci.
Z badań* CBOS z 2007 roku wynika, że niemal 70 proc. ankietowanych z wulgaryzmami spotyka się najczęściej w przestrzeni publicznej, na ulicy, a około 40 proc. badanych, uczących się, bądź w jakikolwiek sposób związanych z placówkami oświatowymi przyznaje, że w szkołach i na uczelniach słyszy przekleństwa.
Porównując tegoroczne wyniki z uzyskanymi przed sześcioma i ośmioma laty możemy zauważyć, że w niektórych sytuacjach ankietowani stykają się z wulgaryzmami częściej niż w ubiegłych latach. Przekleństwa są obecnie bardziej rozpowszechnione przede wszystkim w środowisku pracy oraz w miejscach spędzania czasu wolnego. Ponadto respondenci dostrzegają je częściej w trakcie spotkań ze znajomymi, rodziną oraz w wypowiedziach osób najbliższych, w domu.
CBOS
Ponieważ problem jest tak bardzo rozpowszechniony, trudno jest ustrzec przed nim dzieci, choć pierwszy wulgaryzm z ust kilkulatka najczęściej wzbudza szok i sprzeciw (a niestety zdarza się, że rozbawienie rodzica).
Dlaczego dziecko przeklina?
W dużej mierze fakt przeklinania wynika ze sposobu, w jaki dziecko uczy się najszybciej – przez naśladownictwo. Brzydkie słowa pojawiają się w języku tak naturalnie jak inne, na przykład „mleko”, „lala” czy „rower”. Dziecko bardzo często więc powtarza słowo, zwykle adekwatnie do sytuacji, a widząc reakcję rodzica decyduje, czy dane słowo zostanie i będzie używane, czy z niego zrezygnuje. Ważne jest tu połączenie słowa z konkretną sytuacją.
Często przekleństwo pojawia się jako reakcja w danej chwili, na przykład gdy uderzymy się w palec lub jedziemy autem i stoimy w korku. Dziecko pilnie obserwuje wtedy moc słowa. Jeśli sytuacja powtarza się, a regularnie towarzyszą jej przekleństwa, dochodzi do pewnego utrwalenia schematu. Innymi słowa, dziecko uznaje, że przeklinanie jest wtedy normalnym, przyjętym zachowaniem. Wiek, w którym w języku pojawiają się wulgaryzmy, jest różny. Jeśli wypowiada je dwulatek możemy wnioskować, że powtarza słowo zasłyszane w bliskim otoczeniu, na przykład w domu, w sklepie czy na podwórku. Trzy- i czterolatek będzie sięgał po przekleństwa prawdopodobnie w celu sprawdzenia reakcji rodziców po usłyszeniu tego „zakazanego słowa”. Tym samym, w wieku przedszkolnym przeklinanie pojawia się najczęściej w sytuacjach:
- Zasłyszenia podobnych słów w domu, w przedszkolu bądź na podwórku i ich powtarzania,
- Słyszenia przekleństw w sytuacjach emocjonujących, choć na co dzień w domu brzydkie słowa raczej nie pojawiają się,
- Upodobania do danego słowa, nawet jeśli dziecko nie zna jego znaczenia,
- Testowania rodziców i bliskich, gdy dziecko już wie, że określone wyrażenie jest brzydkie i nieakceptowalne (na przykład sprawdzanie czy na babci przekleństwo zrobi takie wrażenie jak na rodzicach). Warto w tym miejscu zaznaczyć, że im mocniej na dane słowo reagujemy, bardziej oburzamy się, dziwimy się, podkreślamy, że jest brzydkie i jeszcze dajmy karę, tym bardziej dziecko utwierdza się w tym, że słowo to robi na dorosłych duże wrażenie.
Natomiast, bardziej świadomie przeklina zwykle nastolatek, co ma podkreślać i wzmacniać emocje bądź manifestować bunt przeciwko otoczeniu – rodzicom, nauczycielom i społeczeństwu.
Skąd dziecko uczy się przeklinania?
Czy na kształtowanie zachowań, w tym na mówienie w wulgarny sposób, wpływ ma tylko dom i rodzice? Absolutnie nie! Oddziałują babcie, dziadkowie i wujkowie, starsze rodzeństwo, kuzynostwo, a nade wszystko rówieśnicy. Dzieci wśród innych często „chwalą się” znajomością słów niedozwolonych, zarezerwowanych dla dorosłych. Przekleństwa mogą pojawić się w zabawach naśladujących dorosłych, podkreślając tym samym przynależność „do dorosłych”. Nastolatkowie, używając przekleństw wśród rówieśników czują się odważniejsi, pewniejsi siebie, a wulgaryzmy są często sposobem na doświadczenie akceptacji i zauważenia przez innych. W dużej mierze dorośli nie mają więc wpływu na ochronę dziecka przed zasłyszeniem brzydkich słów. Pojawiają się one w różnych środowiskach i grupach społecznych.
Co robić, gdy dziecko przeklina?
Jeśli rodzic usłyszy z ust dziecka przekleństwo, powinien najpierw ochłonąć, próbując nie reagować emocjonalnie. Nauczenie dziecka kulturalnego języka i dobrych manier jest w każdym domu dużym wyzwaniem, a samo przeklinanie może stać się problemem nie tylko w domu, ale również wśród rówieśników i w szkole. Ważne jest, aby używania brzydkich słów nie bagatelizować, ale też nie nadawać temu nie wiadomo jak dużego znaczenia. Potrzeba właściwego podejścia i odpowiedniego wsparcia, by dziecko przejęło akceptowalne komunikowanie własnych potrzeb i emocji. W takiej sytuacji dobrze jest zatrzymać się i zastanowić nad kilkoma aspektami:
- Przyjrzeć się samemu sobie, partnerowi – jak reagujecie pod wpływem silnych emocji? Czy padają wtedy przekleństwa? Nie musimy kląć na co dzień, by utrwalać schemat, gdzie wzburzeniu czy gwałtownym reakcjom towarzyszą przekleństwa danego rodzaju. Nie jest dobrym rozwiązaniem mówienie, że tylko dorośli mogą tak mówić, że wulgaryzmy są zarezerwowane dla dorosłych, ponieważ to co zakazane, zwykle staje się bardziej atrakcyjne dla dziecka.
- Zwrócić uwagę na otoczenie dziecka – gdy w domu nie przeklina się, można zapytać dziecko, gdzie usłyszało brzydkie słowa i czy jeśli w przedszkolu, bądź w szkole, w jaki sposób reaguje nauczyciel. Warto rozważyć również rozmowę z wychowawcą, ponieważ problem może być szerszy i wymagać bardziej zdecydowanego, a przy tym spójnego systemu reagowania.
- Monitorować dostęp i przebywanie w Internecie – trzeba zainteresować się i dopytać dziecko, jakie filmiki ogląda, czym się interesuje i do jakich treści sięga.
Ważne jest przeanalizowanie własnego sposobu reagowania na brzydkie słowa wypowiadane przez dziecko. Żadne skrajne emocje nie są właściwe, a mogą wręcz przyczynić się do utrwalania niewłaściwego zachowania. Nie jest wskazany śmiech (to nie ma nas śmieszyć) ani złość, krzyk czy groźby. Bardzo często dziecko rezygnuje z używania przekleństw, gdy dorośli nie robią wokół tego dużej sprawy.
Anna Chmielewska
Warto też zwrócić uwagę, czy przy okazji przeklinania, dziecko nie otrzymuje od rodzica czegoś cennego, na przykład uwagi. Jeśli dziecko będzie potrzebowało uwagi, a po wypowiedzeniu wulgaryzmu rodzic zareaguje śmiechem lub jakimś komentarzem, to w przypadku chęci zwrócenia uwagi, dziecko sięgnie po przekleństwo.
Jak reagować, gdy dziecko przeklina?
Jeśli z ust dziecka padną pierwsze przekleństwa, dobrze jest nie reagować od razu, spróbować zignorować, aby nie przywiązywać do tego zbyt dużej wagi. Może zdarzyć się, że dziecko po prostu to słowo gdzieś zasłyszało i nie będzie do niego wracać. Bardzo często okazuje się też, że dziecko nawet nie zna znaczenia danego określenia.
Gdy przekleństwa powtarzają się, reakcja rodzica powinna być przede wszystkim spokojna. Dobrze jest dopytać czy dziecko w ogóle wie, co dane słowo oznacza. Przyda się wytłumaczenie dziecku, dlaczego dane słowo jest przyjmowane za niewłaściwe i że jego stosowanie może wywołać różne reakcje otoczenia. Ważne jest wyłapanie kontekstu, w jakim dziecko przeklina. Jeśli na przykład w wieku szkolnym pojawia się to jako sposób regulowania emocji (zdenerwowania, złości), cenne będzie poszukanie z dzieckiem sposobów na poradzenie sobie w chwilach napięcia i trudnych emocji. Czy istnieje szansa na powodzenie? Zdecydowanie tak! Dzieci uczą się przez modelowanie, więc sposobem na walkę z przekleństwami jest między innymi zamiana brzydkiego słowa na inne, bądź oddychanie czy nazywanie tego, czego doświadcza i co czuje.
Jak oduczyć dziecko przeklinania?
Przeklinanie u dzieci jest w pewnym sensie naturalnym etapem rozwoju zdolności językowej, jednak jego oduczenie wymaga właściwej reakcji rodziców i opiekunów oraz podjęcia przemyślanych działań. Konieczne jest zachowanie cierpliwości, spokoju, ale też konsekwencji. Z jednej strony niebagatelizowanie, a z drugiej nienadawanie wulgaryzmom zbyt dużego znaczenia.
Obszarem do pracy może być poszerzanie zasobu słownictwa, wzbogacanie o nowe sformułowania, czemu sprzyja sięganie po wiele książek. Celem jest wtedy rozwijanie umiejętności komunikacyjnych i zastępowanie przekleństw wyrazami akceptowanymi i przyjętymi. Warto zachęcić dziecko lub wspomóc je w wyszukiwaniu słów alternatywnych, które spełnią podobną funkcję co przekleństwa, jednak w formie będą bardziej właściwe.
Anna Chmielewska
Jeśli dziecko zaczyna przynosić przekleństwa z przedszkola, ważne jest, by:
- Rozmawiać, pytać dziecko, skąd zna takie słowa, a także dlaczego uważa, że są odpowiednie.
- Wyjaśniać, co jest dobre, a co nie. Tłumaczyć dziecku, że lepiej nie używać niektórych słów, ponieważ mogą ranić inne osoby. Wskazujemy na konsekwencje używania brzydkich słów, ich negatywny wpływ na relacje z innymi. Jako alternatywę sięgamy po słowa, które są właściwe do określania emocji.
- Zachować czujność nad rozwojem sytuacji, doceniać używanie przez dziecko odpowiedniego, akceptowalnego słownictwa, a także w razie potrzeby być w kontakcie z nauczycielem.
Dziecko, szczególnie w wieku przedszkolnym, potrzebuje ustalania zasad i jasnego określenia, które słowa i określenia są dopuszczalne, a jakie są niewłaściwe. Wyjaśniając, dlaczego brzydkie słowa są nieodpowiednie, wskazujmy ma możliwość urażenia kogoś lub sprawienia przykrości. Dziecko bardzo potrzebuje wspierania rozwoju emocjonalnego, a konstruktywne wyrażanie swoich emocji przyczyni się do zmniejszenia skłonności do przeklinania. W tym obszarze dobrze jest rozmawiać z dzieckiem o jego emocjach i uczuciach, a także podejmować różne aktywności pomagające w radzeniu sobie z napięciem, stresem i trudnymi sytuacjami. Natomiast, w sytuacji, gdy przekleństwo „wyrwie się” rodzicowi w obecności dziecka, dobrze jest wytłumaczyć, że zasady, o których mówimy dziecku, dotyczą wszystkich i że nie powinniśmy w ten sposób uwalniać swoich emocji.
Jeśli podejmujemy działania, a dziecko nadal przeklina i jego zasób wulgaryzmów poszerza się, warto skorzystać z pomocy specjalisty. Psycholog może zasugerować skuteczne sposoby polepszenia sytuacji i pracy nad zachowaniem dziecka.
Bibliografia:
1. Brunstrom T., Christoffersen T., Tata Oli przeklina.
2. Rusinek M., Psia skrętka, czyli przewodnik po dziecięcych przekleństwach.
3. Rusinek M., Jak przeklinać? Poradnik dla dzieci.
4*.Centrum Badania Opinii Społecznej, Wulgaryzmy w życiu codziennym, BS/90/2007